Ceny biletów lotniczych mogą pójść w górę

Linie lotnicze robią, co mogą, aby zachęcić pasażerów do latania. Najskuteczniejszym środkiem na razie jest obniżanie cen biletów.

Aktualizacja: 27.12.2020 10:26 Publikacja: 27.12.2020 10:15

Ceny biletów lotniczych mogą pójść w górę

Foto: AdobeStock

W Stanach Zjednoczonych nie brakuje w tej chwili ofert na przelot na przykład między Nowym Jorkiem a Florydą za jedyne 21 dolarów. Takie ceny są nie do utrzymania, liniom nie dają możliwości zwrotu kosztów, nie mówiąc o jakimkolwiek zysku. Jeśli więc pojawi się jakiekolwiek drgnięcie w rezerwacjach, razem z nim „drgną” także ceny, bo obecnie na wszystkich kontynentach rejsów i miejsc, do których bez większych kłopotów można dolecieć, jest o wiele mniej niż przed pandemią.

Branża bardzo liczy na szczepionkę, chociaż wiadomo o niej, że nie jest jakimkolwiek złotym środkiem, ale z pewnością spowoduje wzrost zaufania. A w sytuacji kiedy ludzie naprawdę mają dosyć siedzenia w domach, może to zaowocować większymi skłonnościami do podróży. Kiedy zaobserwujemy efekty wzrostu tych skłonności? Zdaniem ekspertów z rynku lotniczego może to być już wiosną, a z całą pewnością latem 2021.

— Ale nie ma jeszcze powodu, żeby otwierać szampana — mówi Henry Harteveldt, właściciel biura podróży w Nowym Jorku, który współpracuje tak z liniami lotniczymi, jak i z hotelami. Jego zdaniem jednak przyszłoroczny sezon letni (zaczyna się 30 marca i trwa do końca października) będzie charakteryzował się poziomem rezerwacji w okolicach połowy z bardzo dobrego roku 2019.

Co ciekawe widać zdecydowane ożywienie na rynku podróży luksusowych, a największym powodzeniem wśród Amerykanów cieszą się Karaiby i Europa, zwłaszcza w pobliżu Morza Śródziemnego.

Pandemia spowodowała jednak zmiany nawyków konsumentów, którzy nie szukają tanich okazji na wiele tygodni przed wylotem. Teraz najczęściej czekają do ostatniej chwili, aby mieć pewność, że jak już dolecą na miejsce, władze nie zaskoczą ich obowiązkiem odbycia kwarantanny. Dla linii lotniczych i hotelarzy to duże utrudnienie w planowaniu biznesu, nie mówiąc już o wprowadzaniu wyższych cen. — Najpierw dojdzie do umocnienia biznesu i wzrostu popytu, a potem linie lotnicze mogą myśleć o podwyższaniu taryf — uważa Lacey Alicie z Ailevon Pacific Aviation Consulting, która wcześniej pracowała w American Airlines.

— Nie łudźmy się. Ożywienie nie przyjdzie szybko. Po tym, jak głęboko zapadł się nasz rynek i mnogości rodzajów ryzyka, jakie nad nami jeszcze wisi począwszy od kłopotów z dystrybucją szczepionek i mnożeniu się mutacji wirusa, nie mam wielkich nadziei. Jakiekolwiek odbicie popytu nastąpi dopiero po bardzo trudnej zimie, a pierwsze miesiące 2021 też będą niesłychanie trudne – mówił Bloombergowi Gary Kelly, prezes Southwest Airlines.

— Oczekujemy, że lato 2021 będzie znacznie lepsze niż tegoroczne. Ale o prawdziwym odbiciu będziemy mogli mówić dopiero w 2022 — wtórował mu Andrew Nocella, dyrektor generalny United Airlines. Warto przypomnieć, że amerykańscy przewoźnicy byli i są w znacznie lepszej sytuacji niż linie europejskie, bo rynek w USA, który jest rynkiem krajowym, znacznie mniej ucierpiał niż połączenia na naszym kontynencie. Spadek przewozów wyniósł tam w czasie kryzysu średnio o 55-60 proc., podczas gdy w Europie ten odsetek sięga powyżej 80 proc.

Wiadomo również, że poważnym wsparciem dla branży będzie zatwierdzenie w USA pakietu pomocowego wartego 900 mld dol. Jednak według prognoz ceny pokoi hotelowych w dużych miastach, takich jak Nowy Jork, San Francisco czy Boston, pozostaną na niskim poziomie nawet do 2023. Ale właśnie w hotelach zanotowano skok rezerwacji tego samego dnia, kiedy do dystrybucji zatwierdzona została szczepionka Pfizera. Jeśli okaże się, że liczba zakażeń wśród zaszczepionych osób rzeczywiście zacznie spadać, pesymistyczne prognozy mogą przestać być aktualne.

W Stanach Zjednoczonych nie brakuje w tej chwili ofert na przelot na przykład między Nowym Jorkiem a Florydą za jedyne 21 dolarów. Takie ceny są nie do utrzymania, liniom nie dają możliwości zwrotu kosztów, nie mówiąc o jakimkolwiek zysku. Jeśli więc pojawi się jakiekolwiek drgnięcie w rezerwacjach, razem z nim „drgną” także ceny, bo obecnie na wszystkich kontynentach rejsów i miejsc, do których bez większych kłopotów można dolecieć, jest o wiele mniej niż przed pandemią.

Pozostało 85% artykułu
Transport
Zdesperowani Rosjanie szukają samolotów. Proszą o pomoc Kuwejt i Katar
Transport
Będzie co przenosić do CPK. Rekordy na Lotnisku Chopina
Transport
Wielkie cięcia w Boeingu. Na początek do zwolnienia ci, którzy strajkowali
Transport
Są plany rozbudowy Lotniska Chopina, ale bez wielkiego rozmachu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Transport
Jedwabny Szlak w Ameryce Południowej. Chiński megaport w Peru