Pokiereszowany przez pandemię rynek przewozów taksówkami zacznie się w tym roku odbudowywać. Stopniowe znoszenie obostrzeń ma przynieść wzrost popytu, zwłaszcza w segmencie przewozu osób prywatnych.
– Spodziewamy się, że liczba klientów będzie szybko rosnąć od przyszłego tygodnia, gdy nastąpi otwarcie restauracji dla obsługi zewnętrznej. W ubiegłym roku uruchomienie gastronomii po pierwszej fali pandemii przynosiło nam wzrost zamówień na poziomie 20 proc. tygodniowo – mówi Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający Free Now w Polsce. To dobry prognostyk, bo dokładnie rok temu spadek przychodów taksówkarzy sięgał 80 proc.
Przybyło taksówek
Teraz zmieniła się nie tylko sytuacja związana z pandemią, ale także otoczenie prawne. W tym roku rynek taksówek działa już według nowych regulacji. Znowelizowana jesienią 2020 r. ustawa o transporcie drogowym zezwoliła na przewóz pasażerów tylko licencjonowanym pojazdem. Przewoźnicy działający za pomocą aplikacji mobilnych, np. Uber, musieli się do niej dostosować. W rezultacie – pomimo pandemii i związanych z nią skutków w postaci ograniczenia mobilności społeczeństwa – liczba aktywnych taksówek mocno wzrosła.
Pokazuje to raport Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, podsumowujący efekty nowelizacji ustawy o transporcie drogowym w kontekście zmian w przewozach osób taksówkami: jeśli w 2019 r. liczba aktywnych taksówek sięgała 47,2 tys., to w roku 2020 wzrosła o 44 proc., do przeszło 67,8 tys. „Uregulowanie funkcjonowania platform pośrednictwa przyczyniło się do sformalizowania ich działalności, co pozwala na bardziej dokładne zaobserwowanie zmian na rynku przewozu osób" – stwierdza raport.