Cztery dni przerwy w produkcji Airbusa

Airbus ogłosił 4 dni przerwy w pracy swych zakładów we Francji i Hiszpanii z powodu wpływu koronawirusa na sektor lotnictwa. Airbus i Boeing mają też problemy z dostawami gotowych maszyn.

Publikacja: 18.03.2020 08:46

Cztery dni przerwy w produkcji Airbusa

Foto: Bloomberg

Przerwa „zapewni dość czasu na wprowadzenie surowych warunków ochrony zdrowia i bezpieczeństwa pod względem higieny, sprzątania i przestrzegania odległości przez pracowników, a jednocześnie zwiększy sprawność operacji w nowych warunkach pracy” — stwierdza komunikat z Tuluzy. Wcześniej Reuter informował, że Airbus opracował plan awaryjny przewidujący zmniejszenie rytmu alb wstrzymanie produkcji na wypadek, gdyby Francja wprowadziła drastyczne obostrzenia z powodu epidemii. Prezydent Emmanuel Macron zapowiedział je 16 marca wieczorem.

W Tuluzie znajduje się centrala firmy i największe montownie. Powstaje tam rodzina wąskokadłubowych A320, szerokokadłubowe A330 i A350 oraz ostatnie sztuki superjumbo A380. Francuskie zakłady dostarczają też segment kadłuba z kokpitem i środkowy z mocowaniem skrzydeł oraz pylony do zawieszania silników pod skrzydłami. W Hiszpanii Airbus produkuje elementy części ogonowej i montuje samoloty transportowe A400M. W Hamburgu trwa montaż A319, A321 i A320, w Mobile (Alabama) i w Tencinie — A320 i A321. Najmniejsze A220 są produkowane w Montrealu i Mobile. Z W. Brytanii pochodzą skrzydła, a z Niemiec elementy kadłuba.

Kryzys wpłynie na dostawy

Airbus i Boeing muszą liczyć się ze zmniejszenie dostaw samolotów, bo linie lotnicze na świecie bardzo ograniczyły działalność albo wręcz zawiesiły ją. — Nie wiemy, jak świat będzie wyglądać za 2 tygodnie, a co dopiero za 2 miesiące — powiedział Reuterowi przedstawiciel sektora zajmujący się planami dotyczącymi flot. Obaj producenci mają po kilkadziesiąt gotowych samolotów czekających na odbiór, zwłaszcza przeznaczonych dla Chin. W Hamburgu stoi ok. 20 bardzo atrakcyjnych A321, gotowe do wydania B787 Dreamliner czekają przy zakładzie w Południowej Karolinie.

Pandemia koronawirisa zaszkodziła dostawom Airbusa, zwłaszcza do Chin. Aby ułatwić liniom lotniczym odbiory bez wysyłania dużych ekip Airbus opracowało nowe rozwiązanie o nazwie elektroniczne przeniesienie tytułu (Electronic Transfe of Title, ETROT), które pozwala na dokonanie transakcji na dystans, po wymianie fotografii. Zwykle kilka osób z przewoźnika pracuje nad dokumentami, dokonuje w ostatniej chwil kontrolę jakości i załatwia kwestie finansowe niezbędne do przeniesienia prawa własności albo tytułu do produktu za wiele milionów dolarów oraz potwierdzenia odbioru.

Boeing ma dodatkowy problem MAX-ów, bo linie lotnicze chcą zachować zasoby gotówki i odraczają plany odbioru uziemionych maszyn albo wpłatę zaliczki. Prezydent United Airlines Scott Kirby powiedział, że jego linia nie będzie na razie odbierać tych samolotów, co może zakłócić harmonogram dostaw w 2021 r. Szef Southwest Airlines, największego klienta B737 MAX, zachowa w tym roku otwarte opcje ich dostaw i będzie obserwować popyt.

Boeing prowadzi już rozmowy z wyższymi urzędnikami Białego Domu i liderami ugrupowań w Kongresie o krótkoterminowej pomocy dla całego sektora lotnictwa. Linie i przewoźnicy cargo chcieliby dostać co najmniej 58 mld dolarów potyczek i grantów wraz z dodatkowymi zmianami progów podatkowych, lotniska ubiegają się o 10 mld dolarów. W 2019 r. dług Boeinga zwiększył się niemal dwukrotnie do 27,3 mld dolarów, bo koncern płacił odszkodowania liniom za uziemione MAX-y i miał dodatkowe koszty przy ich produkcji i modyfikacji rozwiązań technicznych. Jego akcje straciły wszystko, co zyskały za kadencji zwolnionego prezesa Dennisa Muilenburga. 16 marca zakończyły sesję spadkiem o 23,8 proc. do ceny 129,61 dolarów — poniżej 138,72 dolarów na zamknięciu sesji pierwszego dnia mianowania Muilenburga na prezesa 1 lipca 2015. Podczas jego kadencji zakończonej nagle 23 grudnia 2019 zyskały ponad 136 proc. Akcje Airbusa również straciły w Paryżu 24 proc., ich cena zmalała do poziomu najniższego od ponad 3 lat.

- Na rynkach doszło do krachu, linie uziemiają swe floty, ruch w powietrzu załamał się. To wszystko przyćmiło klęskę MAX-ów — podsumował Richard Aboulafia z Teal Group.

Przerwa „zapewni dość czasu na wprowadzenie surowych warunków ochrony zdrowia i bezpieczeństwa pod względem higieny, sprzątania i przestrzegania odległości przez pracowników, a jednocześnie zwiększy sprawność operacji w nowych warunkach pracy” — stwierdza komunikat z Tuluzy. Wcześniej Reuter informował, że Airbus opracował plan awaryjny przewidujący zmniejszenie rytmu alb wstrzymanie produkcji na wypadek, gdyby Francja wprowadziła drastyczne obostrzenia z powodu epidemii. Prezydent Emmanuel Macron zapowiedział je 16 marca wieczorem.

Pozostało 88% artykułu
Transport
Zdesperowani Rosjanie szukają samolotów. Proszą o pomoc Kuwejt i Katar
Transport
Będzie co przenosić do CPK. Rekordy na Lotnisku Chopina
Transport
Wielkie cięcia w Boeingu. Na początek do zwolnienia ci, którzy strajkowali
Transport
Są plany rozbudowy Lotniska Chopina, ale bez wielkiego rozmachu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Transport
Jedwabny Szlak w Ameryce Południowej. Chiński megaport w Peru