Komisja Europejska uruchomi tzw. ogólną klauzulę korekcyjną, która pozwala państwom członkowskim na zboczenie ze ścieżki ograniczania deficytu budżetowego. W poniedziałek po południu ministrowie finansów UE zatwierdzili tę decyzję w czasie wideokonferencji. Klauzula istnieje w pakcie stabilności i wzrostu od 2011 r. i została tam wprowadzona w reakcji na kryzys finansowy. Do tej pory nigdy z niej nie korzystano. Umożliwia czasowe odchylenie od zasady zrównoważonego budżetu, gdy pojawią się nadzwyczajne, niezależne od rządów negatywne okoliczności. Ale nie oznacza ona, że państwa mogą wydawać, ile chcą. Za każdym razem Bruksela będzie oceniać, które wydatki są związane z tymi nadzwyczajnymi okolicznościami. I czy nie jest zagrożona stabilność budżetowa w średnim terminie.
Wydatki Berlina
Zainicjowanie tej klauzuli jest konieczne, bo prognozy przewidują recesję w Europie w reakcji na częściowe unieruchomienie gospodarek państw. Jeszcze 13 marca Komisja przewidywała skurczenie się dynamiki gospodarczej o 1 pkt proc., teraz zakłada, że w razie przedłużenia się obecnej sytuacji do początku czerwca, albo i później, recesja może być taka jak w 2009 r., najgorszym w czasie kryzysu finansowego, kiedy gospodarka UE skurczyła się o 4,3 proc.
Bardziej katastroficzne scenariusze kreślą niektóre think tanki. Zdaniem monachijskiego Ifo niemiecka gospodarka skurczy się od 7,1 do 20,6 proc., co oznacza, że ubędzie z niej od 255 do 729 mld euro. – Koszty prawdopodobnie przekroczą wszystko, co wiedzieliśmy w Niemczech o kryzysach gospodarczych czy katastrofach naturalnych – twierdzi dyrektor Ifo Clemens Fuest. Szacuje, że każdy tydzień zamknięcia gospodarki kosztuje od 0,7 do 1,6 pkt proc. wzrostu PKB. Według niego dostępne pieniądze należy teraz inwestować w politykę zdrowotną – by zatrzymać pandemię i skrócić blokadę gospodarki.
Niemcy zapowiedziały gigantyczną pomoc w wysokości 550 mld euro, co stawia je na czele wszystkich państw w UE. Mają możliwości wsparcia, bo po pierwsze, to największa gospodarka w Europie. Po drugie, przez lata oszczędzania doprowadziła do równowagi budżetowej, może sobie więc teraz bez wielkiego ryzyka pozwolić na zaciąganie długów. Pogrążone w największym kryzysie zdrowotnym Włochy na razie obiecały 25 mld euro, a idąca ich śladem Hiszpania – 200 mld euro.
Komisja Europejska w poniedziałek wydała też wytyczne dotyczące tzw. zielonych pasów, czyli priorytetowych korytarzy dla transportu drogowego w UE. Aby zapewnić ciągłość łańcuchów dostaw w całej UE, państwa członkowskie zostały poproszone o niezwłoczne wyznaczenie wszystkich odpowiednich wewnętrznych przejść granicznych w transeuropejskiej sieci transportowej (TEN-T) jako „zielone pasy" na przejściach granicznych.