Grupa Lufthansy ma swoje linie w 4 krajach – Szwajcarii, Niemczech, Belgii oraz Austrii.
Austriacy stawiają sprawę jasno. Dadzą 767 mln euro w formie grantów i gwarancji kredytowych, ale dopiero wtedy, kiedy zobaczą plany wzmocnienia Wiednia, jako europejskiego portu przesiadkowego oraz zmian samych Austrian Airlines w linie bardziej przyjazną środowisku. Jeśli chodzi o drugi warunek, problemu nie ma. Austriacy podstawili stare maszyny. I nie było to wielkim wyrzeczeniem, skoro i tak nimi nie latali. Rozmowy z austriackim rządem wziął na siebie prezes Grupy LH, Carsten Spohr, który w ostatnią środę spotkał się z austriackim kanclerzem, Sebastianem Kurtzem podczas którego Austriacy postawili ostre warunki. - Chcemy, aby w efekcie tej pomocy wzmocniła się pozycja Austrii, jako kraju do robienia biznesu. Chcemy również gwarancji zatrudnienia dla austriackich pracowników i jeśli otrzymamy właściwą ofertę, przyjrzymy się jej. Dzisiaj było to dopiero pierwsze spotkanie i zaczęły się właściwe negocjacje – mówił kanclerz po spotkaniu ze Spohrem. I nie ukrywał, że w Wiedniu rozważana jest opcja, aby za pieniądze przekazane przewoźnikowi państwo przejęło udziały w Lufthansie.
Łatwiej poszło Carstenowi Spohrowi w Szwajcarii, gdzie rząd zgodził się za udostępnienie 1,1 mld franków gwarancji kredytowych wsparcia dla dwóch przewoźników – Swissa i linii czarterowej Edelweiss. Tyle, że te pieniądze mogą być wykorzystane przez szwajcarskich przewoźników, a nie mogą popłynąć do wspólnej kasy Grupy Lufthansa.
Czytaj także: Linie lotnicze gorączkowo szukają gotówki. Komu pomogą rządy?
Skomplikowały się rozmowy w Belgii, ponieważ tak jak jest to w Szwajcarii, rząd w Brukseli ani myśli o przekazaniu 290 mln euro bezpośrednio do kasy Lufthansy. Jak informowały LN24, belgijska agencja informacyjna pozycje negocjacyjne są w tej chwili tak od siebie oddalone, że całe rozmowy znalazły się w impasie. Z kolei jak napisała „ La Libre Belgique" w pewnym momencie porozumienie było już bardzo blisko, ale w ostatniej chwili doszło do załamania rozmów. W każdym razie nie wiadomo, kiedy ostatecznie spotkania zostaną wznowione.