— Trwa właśnie proces finalizowania wszystkiego, co powinno tam być zamontowane. I myślę po raz pierwszy od półtora roku, że rzeczywiście widać koniec pracy nad MAX-ami — powiedział prezes EASA, Patrick Ky podczas piątkowej konferencji francuskiej organizacji prasowej AJPAE. Boeingi 737 MAX zostały uziemione 12 marca 2019 roku po katastrofie tego modelu maszyny należącego do Ethiopian Airlines. Dwa i pół miesiąca wcześniej doszło do katastrofy MAX-a należącego do indonezyjskich linii Lion Air. Za każdym razem przyczyną były błędne odczyty czujników prędkości.
Czytaj także: Amerykański urząd proponuje ważne zmiany w Boeingach 737 MAX
Patrick Ky powiedział, że ta maszyna zostanie uwolniona z uziemienia w listopadzie, czyli mniej więcej w tym samym czasie, kiedy to zrobi FAA, amerykański odpowiednik EASA. —Oczywiście to, kiedy te maszyny powrócą do latania z pasażerami zależy od linii lotniczych, które ten model mają w swojej flocie oraz od krajowych urzędów lotnictwa cywilnego — dodał. W Polsce jest to ULC. Boeing dostarczył dotychczas przewoźnikom i firmom leasingowym 341 sztuk B737 MAX.
Amerykańska Agencja Lotnictwa (FAA) poleciła Boeingowi całkowitą przebudowę systemu MCAS, który zapobiega tzw. przeciągnięciu, a było ono przyczyną obu katastrof. Piloci Lion Aira i Ethiopiana otrzymywali mylne komunikaty, co ich całkowicie zdezorientowało i doprowadziło do obniżenia nosa maszyn. Boeing zmienił również inny komputer pokładowy i wprowadził modyfikacje w szkoleniach pilotów.