Po uruchomieniu we wrześniu postępowania wyjaśniającego sprawę pomocy publicznej dla chińskich producentów samochodów, Komisja Europejska zainteresowała się największym na świecie producentem wagonów i lokomotyw, chińską grupą CRRC. Konkretnie, jej filią Qingdao Sifang Locomotive Co, którą podejrzewa o skorzystanie z publicznych subwencji, co pozwoliło jej wypaczyć konkurencję na unijnym rynku wewnętrznym.
Z czym związane jest postępowanie KE w sprawie pomocy publicznej dla firmy CRRC?
CRRC z centralą w Pekinie jest największym na świecie producentem taboru kolejowego, zatrudnia 170 tys. ludzi, ma 46 filii, zawarł kontrakty w 116 krajach i regionach, w 2019 r. zwrócił na siebie uwagę przejęciem niemieckiej grupy infrastruktury kolejowej Vossloh w czasie, gdy pion konkurencji UE sprzeciwił się fuzji działów taboru kolejowego francuskiego Alstoma i niemieckiego Siemensa, która miała stworzyć europejskiego giganta do rywalizowania z Chińczykami.
Czytaj więcej
Kadrowa miotła nowego rządu wreszcie dotarła do kolei. Odwołany został zarząd PKP Polskich Linii Kolejowych.
Obecne postępowanie podjęto w związku z ogłoszeniem przez Bułgarię przetargu na dostawę 20 składów pociągów elektrycznych i serwisowanie ich przez 15 lat. Do walki o kontrakt za 610 mln euro zgłosiła się CRRC Qingdao Sifang Locomotive Co. — podał dziennik „La Tribune”.
- Uruchomienie tego postępowania zakłada, ze wszyscy grają według tych samych reguł. Dla zachowania naszej konkurencyjności i bezpieczeństwa ekonomicznego musimy czuwać, ale na jednolitym rynku nie dochodziło do zafałszowań zagranicznymi subwencjami na szkodę firm, które nie oszukują — stwierdził Thierry Breton, komisarz ds. rynku wewnętrznego.