Pogłębia się chaos na polskich torach. W ciągu jednego dnia potrafi dojść już do kilku wypadków, pociągi są opóźniane, a pasażerowie przesadzani do autobusów. Zatrzymanie w nocy z piątku na sobotę pociągów w województwie zachodniopomorskim poprzez nadanie sygnału radio-stop przez niezidentyfikowanego sprawcę to jedno z wielu zdarzeń, do jakich doszło w ostatnich dniach. Razem pokazują, że władze PKP kompletnie nie panują nad rosnącym bałaganem. A Ministerstwo Infrastruktury nie wyciąga konsekwencji.
W tym tygodniu strach było wsiąść do pociągu. Wczesnym rankiem w czwartek 24 sierpnia wykoleił się pociąg PKP Intercity relacji Białystok – Warszawa, którym podróżowało półtorej setki pasażerów. Skład wypadł z torów wyjeżdżając z remontowanej stacji Białystok. Co prawda, nikomu nic się nie stało, ale trzeba było wstrzymać ruch w stronę Warszawy, a także Ełku i Bielska Podlaskiego.
Czytaj więcej
PKP Polskie Linie Kolejowe - jak informuje tvn24.pl - potwierdziły, że w nocy z piątku na sobotę w województwie zachodniopomorskim odnotowano nieuprawnione nadawanie sygnału radio-stop, co zakłóciło kursowanie pociągów.
Tego samego dnia w południe pociąg Kolei Mazowieckich kursujący na trasie pomiędzy Warszawą Wschodnią a Skierniewicami wjechał w towarowy skład należący do PKP Cargo. Na szczęście żaden z 30 pasażerów nie odniósł poważniejszych obrażeń. Wykoleiła się natomiast lokomotywa pociągu towarowego. Po wstrzymaniu ruchu, na miejsce wypadku skierowano służby techniczne. Wstępne ustalenia wykazały, że skład PKP Cargo miał zielone światło, a maszynista składu pasażerskiego miał się zagapić i przejechać na czerwonym. Wieczorem ściągnięto z torów pociąg Kolei Mazowieckich oraz wszystkie wagony towarowe. Dopiero następnego dnia nad ranem udało się postawić na szynach dwuczłonową lokomotywę PKP Cargo.
Tymczasem także w czwartek, ok. godziny 13 na linii kolejowej między Poznaniem Głównym a Poznaniem Starołęką doszło do wykolejenia ok. 10 pustych wagonów pociągu towarowego. Według wydanego półtorej godziny później komunikatu PLK, nie było zagrożenia dla życia i środowiska.