Zaskakująca reakcja na pucz. Ceny biletów lotniczych wystrzeliły pod niebo

Nieudany pucz Jewgienija Prigożyna znów zaalarmował Rosjan. Ci, których na to stać, próbują uciec z kraju - pisze portal „Ważnyje Istorii ”. Ten nowy exodus podbił ceny biletów lotniczych.

Publikacja: 26.06.2023 11:37

Widok na Plac Czerwony w Moskwie

Widok na Plac Czerwony w Moskwie

Foto: PAP/EPA

Najczęściej lecą do Turcji, Gruzji, Azerbejdżanu, Armenii i Dubaju. Wszędzie tam mogą bez wizy przebywać do 90 dni, zyskując czas, pozwalający na przeorganizowanie swojego życia. Tyle że bilety lotnicze do tych miast na kilka najbliższych dni są wyprzedane. W najlepszej sytuacji są najbogatsi, którzy mają własne samoloty, bądź stać ich na wynajęcie maszyn na rejs w jedną stronę.

Czytaj więcej

Pucz Prigożyna zachwiał rublem i ropą naftową

Gdzie Rosjanie uciekają z kraju

Jak wynika z informacji FlightRadar24, samolot bombardier BD-700, należący do rosyjskiego oligarchy Arkadego Rotenberga, opuścił Rosję w ostatnią niedzielę i wylądował w stolicy Azerbejdżanu - Baku. Inny oligarcha, Władimir Potanin, poleciał swoim Gulfstreamem G650 do Stambułu. Co ciekawe, pospiesznie wyjeżdżali w ostatnią niedzielę także politycy. Samolot, którym dysponuje rosyjski wicepremier Denis Manturow, wylądował w tureckim Dalamanie w niedzielne południe.

Tym, którzy nie mają własnych samolotów, a chcą jak najszybciej wyjechać z kraju, pozostają regularne komercyjne połączenia lotnicze. Tyle, że tutaj napotykają na problem, bo wystrzeliły pod niebo ceny biletów do krajów, do których mogą polecieć bez wizy. Jest ich zaledwie garstka. To dlatego za bilet w jedną stronę do Erewania z wylotem 30 czerwca trzeba dzisiaj zapłacić 200 tys. rubli (2,4 tys. dol.), podróż do Dubaju to wydatek 350 tys. rubli - 4,1 tys dol. Dla porównania bilet Warszawa-Dubaj z wylotem 27 czerwca kosztuje równowartość 528 dol. Do Stambułu, Tbilisi i Astany do końca czerwca z Rosji biletów dostępnych już nie ma.

Czytaj więcej

Jak Prigożyn płaci najemnikom. Worki pieniędzy na rynku

Kolejna fala ucieczki Rosjan

To już kolejna fala emigracji z Rosji. Według oficjalnych danych, od 24 lutego 2022 r. ten kraj mogło opuścić w kilku falach nawet 900 tysięcy ludzi. Pierwsza fala wyjazdów trwała od początku inwazji do połowy marca 2022 r. Wtedy opuściło kraj ponad 300 tys. Rosjan. Ta liczba wzrosła do pół miliona w sierpniu, potem - po ogłoszeniu mobilizacji - uciekło z kraju kolejne 400 tysięcy ludzi.

Są także inne szacunki. Według demografa Aleksieja Rakszy, w 2022 roku kraj mogło opuścić od 550 do 800 tysięcy obywateli. Analitycy z prywatnego rosyjskiego Alfa Banku oszacowali dotychczasową liczbę wyjazdów na około milion. Czyli jest to największa liczba wyjazdów od upadku Związku Radzieckiego, a być może nawet od rewolucji rosyjskiej. Wtedy około 1,16 miliona Rosjan uciekło za granicę.

Czytaj więcej

Bunt Prigożyna w Rosji przywrócił obawy o bezpieczeństwo arsenału nuklearnego

Kto ucieka z Rosji

Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego Rosji oszacowało we wrześniu 2022 spadek siły roboczej – czyli liczby obywateli w wieku od 18 do 65 lat – na 600 000 osób. Rosja straciła ponad 23 proc. czołowych programistów; państwowe i prywatne kliniki zgłosiły odejścia wysoko wykwalifikowanych lekarzy, a ankieta przeprowadzona przez Instytut Gajdara wśród menedżerów najwyższego szczebla i właścicieli firm w sektorze przemysłowym ujawniła dotkliwe braki wykwalifikowanych pracowników na skalę niespotykaną we współczesnej historii kraju.

Jak podaje angielskojęzyczny „The Moscow Times”, rosnąca fala emigracji „osobiście dotknęła” Putina. Ci, na których mobilizację liczył, uciekali z kraju. A władze nie miały środków prawnych, by temu zapobiec.

"Exodus rozwścieczył go. Wydał instrukcje, aby zapobiegać podobnym sytuacjom w przyszłości i pielęgnować w ludziach patriotyzm” – mówił rosyjski urzędnik państwowy, informator „The Moscow Times”. 

Jak Rosja chce zatrzymać uciekających

Natychmiastową reakcją była ustawa o zdigitalizowanych wezwaniach, która została szybko przyjęta przez obie izby parlamentu i podpisana przez prezydenta. To dlatego Władimir Putin na początku maja 2023 r. nakazał urzędnikom opracowanie działań mających na celu powstrzymanie masowych wyjazdów i „częściową” mobilizację rezerwistów, którzy otrzymali internetowe wezwania. W dekrecie o zmianach w rosyjskiej polityce wyjazdowej państwa odnotowano, że emigracja obywateli rosyjskich za granicę wzrosła w 2022 r. „ze względu na zmieniające się warunki społeczno-ekonomiczne”.

„W związku z tym konieczne są dodatkowe środki w celu stworzenia atrakcyjnych mechanizmów finansowych, społecznych i innych dla zachowania kapitału ludzkiego i ograniczenia odpływu ludności Federacji Rosyjskiej za granicę” – czytamy w dekrecie na państwowym portalu informacyjnym.

Najczęściej lecą do Turcji, Gruzji, Azerbejdżanu, Armenii i Dubaju. Wszędzie tam mogą bez wizy przebywać do 90 dni, zyskując czas, pozwalający na przeorganizowanie swojego życia. Tyle że bilety lotnicze do tych miast na kilka najbliższych dni są wyprzedane. W najlepszej sytuacji są najbogatsi, którzy mają własne samoloty, bądź stać ich na wynajęcie maszyn na rejs w jedną stronę.

Gdzie Rosjanie uciekają z kraju

Pozostało 91% artykułu
Transport
Zdesperowani Rosjanie szukają samolotów. Proszą o pomoc Kuwejt i Katar
Transport
Będzie co przenosić do CPK. Rekordy na Lotnisku Chopina
Transport
Wielkie cięcia w Boeingu. Na początek do zwolnienia ci, którzy strajkowali
Transport
Są plany rozbudowy Lotniska Chopina, ale bez wielkiego rozmachu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Transport
Jedwabny Szlak w Ameryce Południowej. Chiński megaport w Peru