„Jesteśmy na ostatnim etapie intensywnych negocjacji z właścicielami czeskich linii Smartwings. Naszym celem jest przejęcie tej linii” — czytamy w komunikacie Israir. Smartwings ze swojej strony potwierdza, że „rozmowy są na bardzo zaawansowanym etapie”, ale informuje jednocześnie, że Izraelczycy nie są jedynymi zainteresowanymi przejęciem czeskiego przewoźnika.
Czytaj więcej
Ramon Airport to pierwsze w Izraelu cywilne lotnisko, które wybudowano od czasu powstania tego państwa w 1948 r.
Większościowymi udziałowcami Smartwings, do których należy 50,08 proc. udziałów w linii, są dwaj Czesi Roman Vik i Jiri Simane, reszta jest własnością CITIC państwowego chińskiego holdingu inwestycyjnego należącego do Ministerstwa Gospodarki.
Izraelska grupa oferuje za Smartwings 44 mln euro. W tym 8 mln za kupno akcji i 12 mln za spłacenie najpilniejszych pożyczek. Pozostałe 24 mln euro mają posłużyć na pokrycie zadłużenia długoterminowe. Czesi operują 40. samolotami, w 2022 roku przewiozły nimi 5,8 mln pasażerów, a ich bazy znajdują się w Warszawie, Pradze Budapeszcie i Paryżu.
Israir Group w 2022 roku wypracowała zysk netto w wysokości 20,6 mln dol., przy przychodach w wysokości 358 mln dol. W 2021 była to strata na poziomie 34,6 mln dol. W tym roku ogłosiła, że „całkowicie podniosła się po covidowym kryzysie, mimo 50 procentowego wzrostu cen paliw”. Nie informuje jednak, że ma nieustanne kłopoty z jakością usług i zażaleń ze strony pasażerów, a jej samoloty permanentnie się spóźniają. 60.2 proc. Israir należy do dwóch Izraelczyków Ramiego Levy i Shaloma Haima, reszta jest państwowa.