Jak informuje stacja, pilot tłumaczył się podczas wyjaśniania tej krępującej sytuacji, że to nie był alkohol, tylko jego leki. Jak dwie buteleczki z lekami znalazły się na wózku z jedzeniem i napojami dla klasy biznes? To trudno wyjaśnić.
„Na trwającym kilkanaście sekund filmiku widać pierwszego oficera, który wyjmuje z wózka z jedzeniem i alkoholem przeznaczonym dla pasażerów dwie butelki przypominające kształtem butelki z winem i chowa je do kieszeni, po czym wchodzi do kokpitu” — opisuje nagranie TVN24. Buteleczka wina, jaką częstuje się pasażerów klasy biznes, kosztuje w Sky Barze, czyli płatnej ofercie LOT-u dla klasy ekonomicznej, 18 złotych.
Pilot nie miał świadomości, że całe zdarzenie widać było na monitorze, dzięki któremu piloci widzą, kto chce wejść do kokpitu. Tymczasem obraz z monitora zarejestrował komórką kapitan. — Jeden pilot kradnie alkohol, a drugi nagrywa i się śmieje. Bardzo zabawne — komentował potem inny pilot LOT-u w rozmowie z tvn24.pl.
Czytaj więcej
Rosyjskie linie lotnicze mogą wstrzymać loty samolotów Suchoj Superjet 100 z powodu braku świec zapłonowych do silników. Świece produkuje Francja.
Bezmyślny pilot tłumaczył się potem, że bierze lekarstwa, które wymagają przechowywania w chłodnym miejscu, a takim jest specjalna szuflada w wózku kateringowym — Chodzi o butelki mojego lekarstwa, które wymaga przechowywania w chłodnym miejscu. To są butelki z lekarstwem, które miałem przygotowane wcześniej, zresztą nie pierwszy raz — mówił.