Brytyjskie lotniska zrezygnują z ograniczeń z płynami? 2024 realnym terminem

Na brytyjskich lotniskach mają być zamontowane nowoczesne skanery, które umożliwią dokładniejszą kontrolę i mniejsze utrudnienia dla pasażerów.

Publikacja: 24.11.2022 14:31

Brytyjskie lotniska zrezygnują z ograniczeń z płynami? 2024 realnym terminem

Foto: Bloomberg

Ograniczenia dotyczące płynów na lotniskach to jedna z najbardziej uciążliwych rzeczy dla pasażerów linii lotniczych. W bagażu podręcznym można przenieść przez kontrolę osobistą płyny w pojemnikach o pojemności do 100 mililitrów i naprawdę jest to utrudnienie dla wszystkich. Pasażerowie latający z brytyjskich lotnisk być może już w 2024 będą mogli mieć nieco więcej swobody.

Czytaj więcej

Przesiadki na London Heathrow. Do końca roku bez płynów w bagażu podręcznym

Rząd Jego Królewskiej Mości rozważa bowiem wprowadzenie na pełną skalę bardziej zaawansowanych skanerów do podglądu bagaży do połowy 2024 roku. Co prawda, jak lojalnie uprzedzają zarówno BBC, jak i The Times, nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, ale ma ona zapaść przed Bożym Narodzeniem w tym roku. Nowe skanery, technologicznie zbliżone do tomografów w szpitalach, umożliwiają podgląd zawartości bagażu w trzech wymiarach i dokładniejszą zdalną kontrolę ich zawartości niż dotychczas stosowane urządzenia.

Londyńskie Heathrow testuje te urządzenia od 2017 roku i, jak twierdzi dyrektor lotniska, John Holland-Kay, są one „powoli wprowadzane”. W trakcie obecnej rozbudowy Terminalu 3 zostanie on doposażony w więcej takich skanerów, co umożliwi pasażerom przenoszenie większych ilości płynów oraz rezygnację z obowiązku okazywania ich w specjalnych przezroczystych torebkach (co też jest uciążliwe). Technologia umożliwić ma także rezygnację z osobnego przepuszczania laptopów przez kontrolę – czyli zamiast wyjmować je z torby czy plecaka, będzie je można w nich zostawiać.

Być może nowe skanery byłyby na brytyjskich lotniskach już teraz, gdyby nie fakt, że pandemia spowolniła modernizację. Spadający wówczas ruch pasażerski nie sprzyjał bowiem inwestycjom.

Na razie jednak sytuacja pozostaje bez zmian – pasażerowie w Wielkiej Brytanii, jak w reszcie Europy, muszą ograniczać przenoszone płyny do pojemników 100 ml i muszą je okazywać w czasie kontroli. A wodę, jeżeli dopadnie pragnienie, kupować w lotniskowych sklepach po przejściu kontroli albo korzystać z niewygodnych poidełek.

Czytaj więcej

Lotnicze turbulencje zostaną z nami na dłużej

Ograniczenia dotyczące płynów na lotniskach to jedna z najbardziej uciążliwych rzeczy dla pasażerów linii lotniczych. W bagażu podręcznym można przenieść przez kontrolę osobistą płyny w pojemnikach o pojemności do 100 mililitrów i naprawdę jest to utrudnienie dla wszystkich. Pasażerowie latający z brytyjskich lotnisk być może już w 2024 będą mogli mieć nieco więcej swobody.

Rząd Jego Królewskiej Mości rozważa bowiem wprowadzenie na pełną skalę bardziej zaawansowanych skanerów do podglądu bagaży do połowy 2024 roku. Co prawda, jak lojalnie uprzedzają zarówno BBC, jak i The Times, nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, ale ma ona zapaść przed Bożym Narodzeniem w tym roku. Nowe skanery, technologicznie zbliżone do tomografów w szpitalach, umożliwiają podgląd zawartości bagażu w trzech wymiarach i dokładniejszą zdalną kontrolę ich zawartości niż dotychczas stosowane urządzenia.

Transport
Zdesperowani Rosjanie szukają samolotów. Proszą o pomoc Kuwejt i Katar
Transport
Będzie co przenosić do CPK. Rekordy na Lotnisku Chopina
Transport
Wielkie cięcia w Boeingu. Na początek do zwolnienia ci, którzy strajkowali
Transport
Są plany rozbudowy Lotniska Chopina, ale bez wielkiego rozmachu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Transport
Jedwabny Szlak w Ameryce Południowej. Chiński megaport w Peru