SAS odwołał około 3700 lotów podczas 15-dniowego strajku w lipcu. W Danii 93 proc. członków związku pilotów głosowało za porozumieniem. „Jestem niesamowicie szczęśliwy z powodu wielkiego poparcia dla porozumienia, nie tylko wtedy, zwłaszcza, że przeżyliśmy przez tak długi i trudny konflikt” - powiedział Reuterowi Henrik Thyregod, przewodniczący duńskiego związku pilotów.
Związki zawodowe w Norwegii i Szwecji poinformowały, że większość ich członków również poparła umowę, ale nie ujawniły, ilu związkowców głosowało za.
SAS, który od jakiegoś czasu walczy o ochronę przed bankructwem w USA drugiego dnia strajku, oszacował, że akcja protestacyjna kosztowała go ponad 145 milionów dolarów podczas zwykle dochodowego szczytu letniego sezonu podróży – informuje Reuters.
Umowa z jednej strony wiąże się z niższymi płacami i dłuższymi godzinami pracy dla pilotów, ale jednocześnie zobowiązuje SAS, którego największymi właścicielami są rządy Szwecji i Danii, do ponownego zatrudnienia pilotów zwolnionych podczas pandemii koronawirusa.
Czytaj więcej
Zbazowani w Hiszpanii piloci Ryanaira w głosowaniu zaakceptowali nowe warunki płacowe. Dzień wcześniej zrobili to ich francuscy koledzy. Porozumienie ma obowiązywać do 2027 roku.