SAS mający poważne problemy finansowe od lat zapowiedział całkowitą przebudowę swej działalności: siatki połączeń, floty, układów zbiorowych i innych elementów kosztów, aby dojść do oszczędzania 7,5 mld koron (799 mln dolarów) rocznie. - Ostatnie dwa lata byłī najtrudniejsze w historii przemysłu lotniczego, SAS potrzebuje teraz bardziej niż kiedykolwiek nowego startu - przyznał prezes Anko van der Werff.
Nowy „plan toruje drogę całkowitej przebudowie bilansu i znacznemu wzmocnieniu płynności finansowej SAS” - dodał przewoźnik w komunikacie. „Powodzenie tego planu i zdolność przyciągnięcia nowego kapitału zależą od pełnej realizacji przez SAS rocznych oszczędności 7,5 mld koron, a to z kolei zależy od pełnego uczestnictwa w nim udziałowców” - dodał komunikat.
Linia, w której Szwecja i Dania mają po ok. 22 proc. zapewniła sobie w 2020 r. pomoc 3 mld koron od obu rządów, teraz nie poinformowała, na ile pieniędzy liczy obecnie, ale jej prezes powiedział później inwestorom, że będzie mógł przekazać im więcej szczegółów w kwietniu - pisze Reuter.
„To plan dużego cięcia kosztów i oznacza, że SAS przyznaje, iż znalazł się kilka kroków za konkurentami i jest gotów podjąć je” - napisał w nocie analityk Sydbanku, Jacob Pedersen.