W listopadzie na warszawskim Lotnisku Chopina odprawiło się 714 tysięcy pasażerów. To znaczy, że wynik ostatniego miesiąca na Lotnisku Chopina był o ponad 310 proc. lepszy od zanotowanego w 2020, kiedy Polska zmagała się z II falą pandemii COVID-19. Od stycznia do listopada w stołecznym porcie odprawionych zostało 6,733 mln pasażerów.
W komunikacie prasowym Lotnisko Chopina podkreśla, że odbudowa ruchu w Warszawie jest szybsza, niż to prognozowano i rośnie bardziej dynamicznie niż np. w Barcelonie, Wiedniu, Pradze czy Frankfurcie.
Zdecydowana większość pasażerów korzystających ze stołecznego portu (ponad 73 proc.) wybierała linie tradycyjne. Linie niskokosztowe, wśród których szczególnie aktywny jest Wizz Air, przewiozły 18 proc. pasażerów, a czartery miały 9 proc. Procentowy rozkład pasażerów w ruchu tradycyjnym wyniósł w okresie od stycznia do końca listopada prawie 63 proc. Najpopularniejszym przewoźnikiem pozostaje LOT, który ma 53 proc. udziału w przewozach pasażerskich.
Czytaj więcej
Po kilku tygodniach niepewności, udało się otworzyć tunel pod Ursynowem. W obecności premiera Morawieckiego i ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka spóźniony o przeszło rok ostatni brakujący fragment S2 Południowej Obwodnicy Warszawy został włączony do ruchu.
W przypadku narodowego przewoźnika, tak samo jak i dla lotniska, ważna jest jeszcze jedna informacja. W Warszawie rośnie ruch przesiadkowy, który był silną stroną LOT-u w czasach przed pandemią. Średnio w roku 2021 25 proc. pasażerów przesiadło się na inne połączenia, z tym że w listopadzie było to już 29 proc. Przed pandemią, w 2019 roku ten udział wyniósł 30 proc. I odbywa się to w sytuacji, kiedy rynek przewozów azjatyckich (poza przywróceniem Kolombo) jest bardzo mocno okrojony.