Amedeo korzystała dotychczas z floty dużych airbusów (A330, A350, A380) i boeingów (B747, B777), teraz jest zainteresowana 19-osobowymi maszynami transportu regionalnego ERA (Electric Regional Aircraft), które nie były jeszcze w powietrzu, a są w trakcie powstawania — informuje dziennik „La Tribune”. Pierwszy lot przewidziano w 2024 r., a podjęcie pracy w 2027 r.
Prototyp pokazano w marcu. ERA o wadze 8 ton może być wykorzystywany w różny sposób, przede wszystkim w lotach do 400 km z napędem wyłącznie elektrycznym. W dłuższych, od 400 do 800 km będzie wykorzystywany napęd z turbogeneratora, który zmniejszy o 80 proc. emisję spalin — wyjaśnił podczas pokazu szef firmy, Jérémy Caussade.
- Naszymi klientami będą linie lotnicze, operatorzy taksówek powietrznych, duże firmy logistyczne. Wstępne zamówienie Amedeo, znanej dużej firmy, jest prawdziwym sygnałem uruchamiającym produkcję naszego samolotu. Pozwoli nam też zyskać nowych klientów i środki finansowe na przyspieszenie prac — powiedział teraz dziennikowi.
Aura Aero jest już w kontakcie z kilkunastoma potencjalnymi klientami. Firma liczy się też z koniecznością zwiększenia zatrudnienia z obecnych 80 osób o kilkadziesiąt dalszych do początku 2022 r., bo jednocześnie wypuszcza dwumiejscowe samoloty akrobatyczne Intégral w cenie od 300 tys. euro. Zamierza docelowo produkować 50 samolotów rocznie w hangarze na lotnisku we Francazal koło Tuluzy.