KLM , Condor i izraelski El Al ukarane w Chinach

Chiński regulator rynku lotniczego CAAC nakazał pięciu liniom lotniczym — trzem europejskim i dwóm chińskim zawieszenie rejsów.

Publikacja: 16.10.2021 18:27

KLM , Condor i izraelski El Al ukarane w Chinach

Shenzhen

Foto: Yan Cong

Wszystkie te linie muszą zrezygnować z kilku rejsów do Chin, ponieważ na ich pokładach znajdowali się pasażerowie chorzy na COVID-19. Wirusa wykryto u nich w momencie, kiedy wylądowali w Chinach, mimo że wcześniej, przy odprawie biletowo-bagażowej w portach europejskich oraz w Tel Awiwie musieli udowodnić, że zostali zaszczepieni pełnymi dawkami i przetestowani z wynikiem negatywni.

Zmiany w siatce od najbliższego poniedziałku, 18 października.

Holenderskiemu KLM, niemieckiemu czarterowemu Condorowi i izraelskiemu El Al nakazano odwołanie po dwa rejsy do Szanghaju i Xi’an. Ukarany został również chiński narodowy przewoźnik Air China oraz regionalne Shandong Airlines, które muszą ograniczyć operacje krajowe i zagraniczne. Wśród pasażerów Air China na pokładzie samolotu lecącego z Frankfurtu do Changchun wykryto 6 przypadków koronawirusa.

Chiny są w tej chwili najbardziej zamkniętym krajem. Przyjmowane są tam jedynie rejsy cargo oraz pasażerskie, pod warunkiem jednak, że wszyscy znajdujący się na pokładzie zostaną skierowani na kwarantannę. Te ograniczenia mogą potrwać nawet do połowy przyszłego roku. A w tej chwili Chińczycy robią wszystko, aby zdusić epidemię i wykazać się jak najmniejszą liczbą zachorowań na COVID-19 przed zimową Olimpiadą w Pekinie.

Według analityków HSBC obecne obostrzenia mogą zostać poluzowane nawet dopiero w 2023, a oczekiwanie na otwarcie na podróże międzynarodowe może przeciągnąć się do 2024. Na razie wiadomo, że jeśli dojdzie do wcześniejszego poluzowania obecnie obowiązujących przepisów, to mają szanse ruszyć loty do Singapuru, Korei Południowej i krajów, gdzie procent w pełni zaszczepionych jest bardzo wysoki.

W tej chwili przewoźnicy tak samo chińscy, jak i zagraniczni mają prawo do wykonania jednego rejsu tygodniowo ze swojej siatki międzynarodowej. Kolejnym ograniczeniem jest to, że tylko 75 proc. foteli na pokładzie może być zajętych. Więc w przypadku zawieszenia dwóch rejsów ukarani przewoźnicy będą musieli pauzować przez dwa tygodnie.

Chińczycy bardzo poważnie traktują walkę z koronawirusem. We wrześniu zwolnionych zostało dwóch członków zarządu lotniska w Nankinie, bo uznano ich za winnych wykrytych przypadków COVID-19 w tym porcie.

Wszystkie te linie muszą zrezygnować z kilku rejsów do Chin, ponieważ na ich pokładach znajdowali się pasażerowie chorzy na COVID-19. Wirusa wykryto u nich w momencie, kiedy wylądowali w Chinach, mimo że wcześniej, przy odprawie biletowo-bagażowej w portach europejskich oraz w Tel Awiwie musieli udowodnić, że zostali zaszczepieni pełnymi dawkami i przetestowani z wynikiem negatywni.

Zmiany w siatce od najbliższego poniedziałku, 18 października.

Pozostało 80% artykułu
Transport
Zdesperowani Rosjanie szukają samolotów. Proszą o pomoc Kuwejt i Katar
Transport
Będzie co przenosić do CPK. Rekordy na Lotnisku Chopina
Transport
Wielkie cięcia w Boeingu. Na początek do zwolnienia ci, którzy strajkowali
Transport
Są plany rozbudowy Lotniska Chopina, ale bez wielkiego rozmachu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Transport
Jedwabny Szlak w Ameryce Południowej. Chiński megaport w Peru