W LOT pierwszego dnia po informacji zza oceanu liczba rezerwacji zwiększyła się o 115 proc. — Drugiego dnia ten wzrost praktycznie się potroił — mówi Krzysztof Moczulski, rzecznik LOT. We środę bilety z Polski do USA już wyraźnie zaczęły drożeć. To oznacza, że nadal jest zainteresowanie ich kupnem, bo zamykały się kolejne klasy rezerwacyjne. Przy tym LOT zdecydował, że przywróci jeszcze w tym roku zawieszone rejsy do Miami.
Lufthansa mówiła we środę o 40 proc. wzroście rezerwacji, podobnie Air France KLM. Ale wszystkich przebiły British Airways, które zanotowały 700-procentowy wzrost wejść na strony rezerwacyjne lotów do Nowego Jorku, Orlando, Las Vegas i Miami w porównaniu do wyniku sprzed tygodnia
Dla wszystkich linii europejskich otwarcie dla rejsów nad Atlantykiem oznacza szansę przetrwania najtrudniejszych miesięcy w roku, czyli sezonu zimowego, który trwa do końca marca.
Czytaj więcej
Zaszczepieni, bądź posiadający negatywny wynik testu pasażerowie z Wielkiej Brytanii i Strefy Schengen w Unii Europejskiej od początku listopada będą mogli przylatywać do Stanów Zjednoczonych.
— Rynek atlantycki jest kluczowy dla europejskich przewoźników, bo to główne źródło dochodów. — mówi Daniel Roeska z firmy analitycznej Bernstein. W okresie przed pandemią z tego źródła pochodziło 26 proc. przychodów British Airways, a dla Air France KLM — 16 proc. Dla linii amerykańskich od 11 do 17 proc.