Dla porównania Lufthansa wykonywała w tym czasie 382 loty dziennie, Air France 380, Ryanair 312, Wizz Air 182, Emirates 98, a LOT 95.
Od tego czasu, mimo lockdownu wprowadzonego przez tureckie władze, liczba rejsów tureckiej linii jeszcze wzrosła i ma zwiększać się o 14 proc. miesięcznie w kolejnych miesiącach.
Jednocześnie w rankingu Travel Safe Barometr Turkish został uznany za jednego z przewoźników, który największą wagę przykłada do bezpieczeństwa podróży. Z oceną na poziomie 4,1 pkt Turkish Airlines są na 4. miejscu w rankingu przewoźników ocenianych na podstawie przestrzegania przepisów sanitarnych — czyli jak często dezynfekowana jest kabina (po każdym rejsie i dotyczy to całej kabiny, z kocami, poduszkami włącznie), czy pasażerom mierzona jest temperatura, czy personel pokładowy i pasażerowie mają obowiązek noszenia masek i czy kwestionariusz zawierający pytania o stan zdrowia jest wystarczająco szczegółowy. Regularnie też kontrolowane są filtry HEPA, które oczyszczają powietrze w kabinie.
Tak wysokie miejsce Turków w tym rankingu nie powinno dziwić. Turkish Airlines już w październiku 2020 wykonywały po 200 rejsów dziennie. W marcu 2021 było to już 600 połączeń. Linia była także jedną z tych, które zaczęły post-covidową siatkę odbudowywać najszybciej i z połączeniami międzynarodowymi wystartowały już w czerwcu 2020.
Jednocześnie z podwyższoną oceną sanitarną na pokładach Turkisha pojawiły się już dania gorące. Na razie jest tak jedynie na kierunkach długodystansowych, a na krótkich jedynie w klasie biznes. W czasach przed pandemią gorące posiłki, z dwoma daniami do wybory w klasie ekonomicznej, Turkish podawał nawet na krótkich trasach, jak chociażby Warszawa-Stambuł. Teraz zapowiada powrót pełnego serwisu (przy przestrzeganiu przepisów sanitarnych) także dla rejsów trwających dłużej niż 2 godziny i 15 minut. Lot z Warszawy do Stambułu zajmuje 2 godz. 35 minut.