„To nie jest przedszkole, a lot potrwa dwie godziny i każdy ma obowiązek założenia maseczki w miejscach, gdzie jest to obowiązkowe. Jeśli tego nie zrobi, zapłaci karę, która wynosi 120 do 350 euro" - brzmiał komunikat pilota. Naturalnie kara będzie znacząco wyższa, jeśli pasażer bez maseczki dodatkowo jeszcze będzie się awanturował na pokładzie.
— Jeśli nie założycie maseczek, to rozpoczniecie swoje wakacje na posterunku portugalskiej policji — dodał jeszcze kapitan Boeinga 737 Ryanaira lecącego z Birmingham do Algarve w Portugalii, kiedy tylko usiedli oni w swoich fotelach.
Obowiązek noszenia maseczek na pokładach Ryanaira nie jest niczym wyjątkowym, bo obowiązuje obecnie wszystkich przewoźników. I zapewne na długo z nami zostanie, w każdym razie przez całe nadchodzące wakacje. Na stronie internetowej irlandzkiego przewoźnika czytamy: „Noś maseczkę cały czas. Nasze załogi także będą w maseczkach". Na tej samej stronie znajduje się również wideo, w którym jest dokładnie wyjaśnione, dlaczego noszenie maseczek jest tak ważne i zaleca się zakrywania nosa i ust aż do momentu opuszczenia terminala. Według informacji irlandzkiego przewoźnika maseczka zasłaniająca nos i usta blokuje 95 proc. wirusów znajdujących się w powietrzu. Czyli jeśli połączymy ją z systemem HEPA zamontowanym w nowoczesnych maszynach, testowaniem i szczepieniami, to podróże lotnicze są prawie tak bezpieczne, jak to było przed pandemią.
Okazuje się, że w tym przypadku Ryanair, który lubi zadzierać z władzami, stosuje się jednak do zaleceń Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA). Agencja określa jasno jakie są konsekwencje nie stosowania się do obowiązujących przepisów: można nie zostać wpuszczonym na teren terminala, na pokład samolotu bądź wręcz grozi nam usunięcie z pokładu. „To nie jest wyłącznie twoje bezpieczeństwo. Ale bezpieczeństwo wszystkich" — czytamy.
I jeszcze ostrzeżenie: „Zależnie od przepisów lokalnych, osobie nie stosującej się do obowiązujących zasad, grożą dodatkowe konsekwencje. Agencja ostrzega również, że jeśli pasażer zdejmie maseczkę podczas rejsu, kiedy samolot jest już w powietrzu i nie zastosuje się do poleceń personelu pokładowego, to po wylądowaniu zgodnie z lokalnymi przepisami, musi się liczyć z interwencją służb porządkowych.