Już tylko 5 proc. mieszkańców Katalonii wierzy w niepodległość, o którą w nielegalnym referendum walczył Carles Puigdemont. Jego czwartkowy powrót do Barcelony jest jedynie desperackim gestem przegranego polityka.
Po raz pierwszy od 12 lat secesjoniści tracą większość w parlamencie w Barcelonie. To efekt polityki pojednania socjalistycznego premiera Pedro Sancheza.
Carles Puigdemont, były premier autonomicznego regionu w Hiszpanii, Katalonii stanie przed sądem za wspieranie terrorystycznych działań grupy Tsunami Democratic. Grupa dąży do uzykania przez Katalonię niepodległości od Hiszpanii.
Były szef katalońskiego rządu, Carles Puigdemont, który jest oskarżany przez Hiszpanię o bunt, w związku z organizacją, bez zgody władz w Madrycie, referendum ws. niepodległości Katalonii w 2017 roku, został zatrzymany przez policję na Sardynii. Hiszpański rząd domaga się ekstradycji.