Zatrudnianie żołnierzy pełniących służbę w Wojskach Obrony Terytorialnej i aktywnej rezerwy będzie od 12 listopada 2024 r. wiązało się dla pracodawcy z profitami w podatkach i lepszą sytuacją w przetargach.
Zgodnie z Kodeksem pracy osoby, które kończą swoją karierę zawodową i przechodzą na emeryturę lub rentę, powinny otrzymać od pracodawcy odprawę. Świadczenie to przysługuje wszystkim pracownikom, którzy spełniają określone warunki.
Jeżeli pracodawca nie wypłacił odprawy emerytalnej czy z tytułu zwolnień z przyczyn dotyczących firmy, pracownik ma trzy lata na wystąpienie z pozwem o ich zasądzenie licząc od dnia rozwiązania umowy.
Jeśli odmowa pracownika zgody na nowe warunki zatrudnienia wynika z bardzo niekorzystnej propozycji, jej przyczyna leży wyłącznie po stronie pracodawcy. Pracownik ma więc prawo do odprawy.
Terytorialna służba wojskowa trwa od roku do sześciu lat, z możliwością przedłużenia. W tym czasie pracodawca nie może, co do zasady, rozwiązać umowy o pracę z żołnierzem.
Przepisy chronią pełniącego funkcję publiczną przed utratą prawa do wynagrodzenia z dnia na dzień. Rodzi się pytanie o słuszność ich stosowania do rządu, który nie uzyska wotum zaufania – podkreśla Małgorzata Kurzynoga, radca prawny, prof. UŁ, partner w kancelarii BKB Baran Książek Bigaj.
Przepisy ustawy kominowej zawierają ograniczenia dotyczące odszkodowań za zakaz konkurencji tylko dla członków zarządu spółek Skarbu Państwa. Pracowników z drugiego szeregu już nie dotyczą.
Do sądu w San Fransisco wpłynał zbiorowy pozew byłych pracowników platfomy społecznościowej Twitter wymierzony przeciwko jej właściciela Elona Muska. Pracownicy domagają się wypłaty 500 milionów dolarów.
Nie każdą sytuację nienależytego wypełniania obowiązków można uznać za przyczynę dotyczącą pracownika, a jednostronne wypowiedzenie umowy przez pracownika nie przekreśla nabycia przez niego prawa do odprawy.