Tylko z Wuhan, miasta, w którym wybuchła epidemia koronawirusa 2019-nCoV, uciekło przed zakażeniem 5 milionów ludzi. Takie dane podał na konferencji prasowej burmistrz miasta, Zhou Xianwang.
Na podstawie tych danych oszacowano, że w domach i mieszkaniach pozostało uwięzionych miedzy 5 tys. a 50 tys. domowych zwierząt, którym grozi śmierć z głodu.
Jeden z wolontariuszy, którzy ratują zwierzęta, na prośbę właścicieli włamał się do ich domu, by nakarmić zamknięte tam od 10 dni koty. Właściciele wyjechali na trzydniowy urlop, ale nie mogli wrócić z powodu zamknięcia Wuhan. Ten właśnie wolontariusz, zachowujący anonimowość, szacuje, że takich zwierząt może być ok. 5 tys. Organizacja obrony praw zwierząt, której jest wolontariuszem, od 25 stycznia uratowała ich już tysiąc.
Oddział Humane Society International w Chinach uważa jednak, że szacunki wolontariusza są zdecydowanie zaniżone i liczbę porzuconych zwierząt domowych ocenia na ok. 50 tys.
HSI alarmuje też, że do organizacji broniących praw zwierząt docierają coraz częstsze doniesienia o decyzjach lokalnych władz dotyczących wybijania zwierząt domowych i bezdomnych - z obawy, że mogą one zarazić się wirusem.