Od czwartku do piątku w Hiszpanii z powodu epidemii zmarło 769 osób. Kolejna doba była jeszcze dotkliwsza, ponieważ oficjalnie poinformowano o śmierci 832 osób.
Rząd nie wyklucza zaostrzenia kontroli, a ogłoszone dwa tygodnie temu zamknięcie kraju już zostało przedłużone do 11 kwietnia.
Łącznie w całym kraju liczba chorych to 72248. W piątek informowano o nieco ponad 64 tys. przypadków.
- Zrobiliśmy, co było konieczne na każdym etapie i dalej będziemy to realizować - powiedziała w rozmowie z "Guardianem" hiszpańska minister spraw zagranicznych Arancha González Laya.