Chiny walczą z wirusem: Wyjście z domu tylko z "paszportem"

W prowincji Zhejiang, położonej ok. 560 km na wschód od prowincji Hubei, gdzie pojawił się koronawirus 2019-nCoV, co najmniej cztery miasta wprowadziły drakońskie środki prewencyjne mające zablokować rozprzestrzenianie się wirusa - informuje "South China Morning Post".

Aktualizacja: 06.02.2020 10:27 Publikacja: 06.02.2020 09:58

Chiny walczą z wirusem: Wyjście z domu tylko z "paszportem"

Foto: AFP

arb

Władze miast w prowincji Zhejiang zakazują m.in. organizacji pogrzebów i wesel, ograniczyły też liczbę wyjść z domu osób, których rodziny objęte są kwarantanną. Niektóre takie osoby w ogóle nie mogą opuszczać domów.

Ograniczenia wprowadzono w miasta Wenzhou, Hangzhou, Ningbo i Taizhou - zamieszkanych w sumie przez ponad 30 mln osób.

W miastach tych gospodarstwa domowe otrzymały "paszporty", czyli dokumenty, na których umieszczono nazwisko, adres i pieczęć potwierdzającą autentyczność dokumentu. Aby wyjść z domu trzeba wziąć ze sobą paszport - a liczba wyjść z domu ograniczona jest do jednego wyjścia jednej osoby raz na dwa dni.

Aby wdrożyć to ograniczenie przed osiedlami stoją funkcjonariusze służb porządkowych, które - przy każdym wyjściu mieszkańca osiedla - zapisują datę i godzinę wyjścia na paszporcie.

Zhejiang jest drugą - po Hubei, prowincji, gdzie znajduje się miasto Wuhan - prowincją Chin, w której stwierdzono największą liczbę zachorowań. W prowincji zachorowały 954 osoby.

W Hangzhou, stolicy prowincji, zarejestrowano 151 przypadków koronawirusa. W Wenzhou, mieście portowym, takich przypadków jest 396.

W Hangzhou zakazano organizacji wesel i nakazano, aby pogrzeby, na których zazwyczaj gromadzą się całe rodziny, były skromne. Fabryki mogą wznawiać pracę tylko po otrzymaniu specjalnego pozwolenia. Metro kursuje w 30-minutowych interwałach.

Rodziny, których członkowie wrócili z miejsc, w których zanotowano dużo zachorowań na koronawirusa, są poddawane przymusowej, 14-dniowej kwarantannie. "South China Morning Post" pisze o rodzinie drzwi domu której zostały - bez zgody jej członków - zabezpieczone metalowym łańcuchem przez przedstawicieli służb porządkowych. - To nieludzkie. A co się stanie jeśli w nocy wybuchnie pożar? - pyta 26-letni Allen Li, który wraz z rodzicami został objęty kwarantanną w Hanghzou.

Jak dotąd z powodu zarażenia się koronawirusem zmarły w Chinach 563 osoby. Liczba chorych przekroczyła 28 tysięcy.

Władze miast w prowincji Zhejiang zakazują m.in. organizacji pogrzebów i wesel, ograniczyły też liczbę wyjść z domu osób, których rodziny objęte są kwarantanną. Niektóre takie osoby w ogóle nie mogą opuszczać domów.

Ograniczenia wprowadzono w miasta Wenzhou, Hangzhou, Ningbo i Taizhou - zamieszkanych w sumie przez ponad 30 mln osób.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997