Dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus powiedział, iż ostatnie badania dają zalążek nadziei na leczenie pacjentów chorych na COVID-19 - chorobę wywoływaną przez nowego koronawirusa SARS-CoV-2, który przyczynił się do śmierci ponad 400 tys. spośród ponad 8 mln zakażonych osób.
Ogłoszone we wtorek wyniki badań zespołu z Uniwersytetu Oksfordzkiego wskazują, że deksametazon znacząco zmniejsza śmiertelność z powodu COVID-19 u osób wymagających respiratora oraz, w mniejszym stopniu, u pacjentów, którym trzeba było podawać tlen. To pierwszy przypadek, w którym potwierdzono zdolność leku do zwiększania szans na przeżycie ciężko chorych na COVID-19.
Brytyjski minister zdrowia zapowiedział, że deksametazon będzie podawany pacjentom z COVID-19. - Ponieważ wcześnie dostrzegliśmy możliwe dobroczynne działanie leku, gromadziliśmy zapasy. Dysponujemy 200 tys. jednostek deksametazonu - oświadczył Matt Hancock.
Rzecznik polskiego resortu zdrowia podkreślił, że lek produkowany jest przez trzy polskie firmy, jest tani i łatwo dostępny na polskim rynku. - Deksametazon był stosowany w Polsce już przed epidemią, to lek przeciwzapalny, który nie jest niczym nowym dla Polski - mówił Wojciech Andrusiewicz. Zaznaczył przy tym, że lek jest stosowany w leczeniu objawowym, a nie w prewencji COVID-19. Podaje się go po zaleceniu lekarza leczącego chorego na COVID-19.
Jak pisze agencja Reutera, część lekarzy sceptycznie odnosi się informacji o skuteczności deksametazonu, zwracając uwagę na możliwe skutki uboczne i apelując o więcej danych.