Koronawirusa wykryto też u jednego z urzędników nadzorujących kwarantannę - poinformowało japońskie ministerstwo zdrowia.
Pasażerowie i załoga Diamond Princess są poddawani kwarantannie w porcie w Jokohamie od 3 lutego. Statek wycieczkowy objęto kwarantanną po tym jak mężczyzna, który zszedł z jego pokładu w Hongkongu, okazał się nosicielem koronawirusa.
Na pokładzie statku znajduje się jeszcze ok. 3600 osób. Osoby chore zostały już przewiezione do szpitali.
Obecnie trwają badania kolejnych pasażerów i członków załogi, którzy mogli mieć kontakt z wirusem. Kwarantanna potrwa co najmniej do 19 lutego, ale - jak informują japońskie media - rząd Japonii rozważa umożliwienie wcześniejszego zejścia na ląd najstarszym pasażerom i osobom cierpiącym na choroby przewlekłe. Spośród pasażerów statku 80 proc. - jak podaje Reuters - to osoby mające 60 i więcej lat. 215 pasażerów ma ponad 80 lat, a 11 - ponad 90.
Spośród 39 nowych chorych - jak podaje agencja Kyodo - są obywatele 11 krajów, w tym USA i Chin. 10 chorych to członków załogi, 10 - to pasażerowie będący obywatelami Japonii. Cztery osoby są w poważnym stanie.