"Wirus zabijający 10 proc. zarażonych to nie "broń biologiczna" lecz środek na polepszenie puli genetycznej narodu i ludzkości (bo umierają najsłabsi i najmniej przezorni)!!" - napisał na Twitterze polityk.
Pytany o te słowa przez dziennik "Fakt" Korwin-Mikke tłumaczył, że nie ma w nich nic bulwersującego, bo "selekcja naturalna jest motorem rozwoju ludzkości".
- Wie to każdy, kto studiował Darwina. Działa dokładnie tak samo, jak tysiące lat temu - uważa polityk.
Dodaje, że jakość danego narodu czy społeczeństwa polepsza się właśnie dzięki temu, że giną najsłabsi. Dlatego, zdaniem Korwin-Mikkego, wirus nie szkodzi, a wręcz pomaga.