- Myślę, że Chiny są w naprawdę trudnej sytuacji. Zatrzymali transmisję, ale ich populacja nie jest odporna. Wciąż mają dużą populację i starają się bardzo mocno zapobiegać kolejnym falom epidemii - powiedział dr Brendan Murphy.
Główny lekarz Australii dodał, że wierzy tylko w statystyki publikowane przez jego kraj, ponieważ mają jeden z najwyższych na świecie współczynnik wykonywanych testów.
Jego zdaniem podjęte działania i analiza danych spowodowała, że kraj jest obecnie w zupełnie innej pozycji niż Stany Zjednoczone czy Włochy. - Nadal mamy przed sobą długą drogę do przebycia - podkreślił.
Obecny na konferencji prasowej premier Australii Scott Morrison powiedział, że dzięki kontynuacji prac mających na celu zwiększenie wydajności oddziałów intensywnej terapii i zapewnieniu dodatkowych respiratorów sytuacja jest obiecująca. - Nie ma żadnej gwarancji. Ten wirus pisze swoje własne zasady - mówił.