Prezydent USA Donald Trump, który jako pierwszy urzędujący prezydent USA spotkał się z przywódcą Korei Północnej (do szczytów z udziałem Trumpa i Kima doszło latem 2018 roku w Singapurze i na początku 2019 roku w Wietnamie) na wtorkowej konferencji prasowej poinformował, że doniesienia na temat ciężkiego stanu, w jakim ma znajdować się Kim Dzong Un nie zostały potwierdzone, a on sam zbytnio w to nie wierzy.

- Mam nadzieję, że ma się dobrze. Mam z nim dobre stosunki. I chciałbym, żeby miał się dobrze. Zobaczymy jak się ma. Nie wiemy czy te doniesienia są prawdziwe - mówił Trump.

Spekulacje na temat stanu zdrowia Kim Dzong Una pojawiły się po tym, jak nie wziął on udziału w obchodach rocznicy urodzin założyciela Korei Północnej a zarazem swojego dziadka, Kim Ir Sena, które odbyły się 15 kwietnia.

W środę agencja informacyjna z Korei Północnej KCNA ani dziennik "Rodong Sinmun" nie informują o tym, gdzie znajduje się Kim Dzong Un. Dziennik pisze m.in. o samowystarczalnej gospodarce Korei Północnej i działaniom antykoronawirusowym.

Według informacji Daily NK Kim Dzong Un trafił do szpitala 12 kwietnia i przeszedł zabieg sercowo-naczyniowy. Jego stan zdrowia miał pogarszać się od sierpnia 2019 roku - w związku z paleniem, nadwagą i przepracowaniem.