W czwartek w rozmowie z dziennikarzami Joaquin Olona, minister rolnictwa Aragonii, powiedział, że ubój dotyczyć będzie ok. 92,7 tys. norek, cenionych ze względu na swoje futro. Ferma, położona w Puebla de Valverde, około 100 kilometrów na północny zachód od Walencji, jest szczegółowo monitorowana od 22 maja. Powodem wzięcia jej pod lupę były dodatnie wyniki testów na Covid-19 u siedmiu pracowników.
Od tego czasu żadna norka nie opuściła fermy, jedynej w Aragonii. Władze zleciły przeprowadzenie serii testów PCR, które 13 lipca wykazały, że 87 proc. norek jest zakażonych koronawirusem. Decyzję o uboju podjęto „w celu uniknięcia ryzyka przeniesienia choroby przez człowieka”, jak powiedział Olona.
Władze podejrzewają, że koronawirus dotarł na fermę dzięki zakażonemu pracownikowi, który zaraził zwierzęta. Ale Olona zaznaczył, że nie jest do końca jasne, czy „transmisja SARS-CoV-2 ze zwierząt na ludzi jest możliwa - i odwrotnie”.
Wcześniej na wybicie całej fermy norek zdecydowano się w podobnym przypadku w Holandii.