W jednym okopie z Władimirem Putinem. Rosja i jej totalitarni sojusznicy

Północnokoreański dyktator przyjechał do Rosji. Ale nie tylko Kim Dzong Un popiera Putina w wojnie z Ukrainą.

Publikacja: 12.09.2023 22:07

Kim Dzong Un opuścił Koreę Północną po raz pierwszy od wybuchu pandemii (na zdjęciu: pożegnanie w Pj

Kim Dzong Un opuścił Koreę Północną po raz pierwszy od wybuchu pandemii (na zdjęciu: pożegnanie w Pjongjangu 10 września). To jego druga wizyta w Rosji, był tam też w 2019 roku

Foto: VIA KNS/AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 566

O tym, że Kim Dzong Un wyruszył do Rosji specjalnym opancerzonym pociągiem, dopiero we wtorek poinformowała północnokoreańska agencja prasowa KCNA. Kreml do końca trzymał tę wizytę w tajemnicy.

Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow dopiero po ujawnieniu tych informacji przez Pjongjang potwierdził, że Kim jest na terenie Rosji. Po drugiej stronie granicy, na stacji Chasan, powitali go minister zasobów naturalnych i ekologii Rosji Aleksandr Kozłow wraz z gubernatorem Kraju Primorskiego Olegiem Kożemiako. Miejsca i czasu spotkania północnokoreańskiego przywódcy z Putinem nie ujawniono.

Czytaj więcej

Putin: Zachód od średniowiecza uważa Rosję za "imperium zła"

W Rosji krążyły zaś pogłoski, że dyktatorzy mogą spotkać się w środę, we Władywostoku. Będzie to ostatni dzień Dalekowschodniego Forum Ekonomicznego, w którym co roku udział bierze Władimir Putin.

Pieskow przekonywał we wtorek w rosyjskich mediach, że rozmowa będzie dotyczyła relacji dwustronnych, współpracy gospodarczej oraz wymiany kulturalnej pomiędzy krajami. Wspominał nawet, że ostatnio Chór Aleksandrowa „wyśmienicie” wystąpił w Pjongjangu.

Czy Rosji zależy na dostawach północnokoreańskiej broni i amunicji

Trudno jednak uwierzyć w to, że ze swoją pierwszą od wybuchu pandemii koronawirusa wizytą zagraniczną Kim udał się do Rosji po to, by omawiać występ rosyjskiego chóru. Dopytywany przez dziennikarzy rządowych rosyjskich mediów rzecznik Kremla przyznał, że „nie wszystkie tematy rozmów są jawne”.

Czytaj więcej

Władimir Putin chwali Elona Muska. Nazywa miliardera "wybitną osobą"

W Waszyngtonie twierdzą, że Rosji zależy na dostawach północnokoreańskiej broni i amunicji, grożą władzom obu państw kolejnymi sankcjami. W zamian, jak podawał ostatnio dziennik „The New York Times”, powołując się na rozmówców w amerykańskim wywiadzie, Korei Północnej zależy na rosyjskich technologii satelitarnych oraz technologiach związanych z atomowymi okrętami podwodnymi.

– Korea Północna ma bardzo dużo pocisków kalibru 122 i 152 mm, które pasują do systemów rosyjskich/radzieckich. W lipcu minister obrony Siergiej Szojgu odwiedzał Pjongjang. Po tej wizycie Kim Dzong Un odwiedził fabryki wojskowe i wezwał do przyśpieszenia produkcji amunicji. Nie wykluczałabym, że przywódca Korei Północnej faktycznie „przywiezie” do Rosji tę amunicję – mówi „Rzeczpospolitej” Anna Maria Dyner, analityczka PISM. – W zamian Kim Dzong Un ma całkiem sporo żądań. Koreańczycy oczywiście wszystkiego nie dostaną, ale rosyjsko-północnokoreańska współpraca wojskowo-techniczna może się zwiększyć. Nie sądzę, by Rosjanie zgodzili się podzielić z Koreą Północną technologiami swoich rakiet balistycznych czy atomowych okrętów podwodnych. Rosja nigdy nikomu nie przekazywała takich technologii. Nie można jednak wykluczać współpracy w sektorze energetyki, w tym energetyki jądrowej czy transferów żywności – twierdzi. W podróży przywódcy Korei Północnej towarzyszą m.in. dowódcy wojskowi. Na peron odprowadzała go siostra Kim Jo Dzong, odpowiedzialna za propagandę i agitację. To ona w styczniu zapewniała, że Korea Północna „będzie w jednym okopie z armią i narodem Rosji”.

Kto daje Rosji broń?

Wystarczy spojrzeć na poszczególne wyniki głosowania w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, by stwierdzić, że wiele krajów, jeżeli otwarcie nie popierają, to powstrzymują się z krytyką zbrodniczej wojny Rosji przeciwko Ukrainie. W lutym 141 ze 193 krajów świata poparło rezolucję, w której wzywa się Rosję do natychmiastowego opuszczenia terytorium Ukrainy. Oprócz Korei Północnej i Rosji przeciwko głosowały jedynie Erytrea, Białoruś, Mali, Nikaragua i Syria. Ale sporo się wstrzymało w tej sprawie, m.in. Chiny, Indie, Iran, Kazachstan, Wietnam, Pakistan, Algeria i ponad 20 innych państw. Wśród krajów, które nie przejmują się losem Ukrainy, są też takie, które wspierają Rosję Putina militarnie. I chodzi nie tylko o Koreę Północną.

– Iran i Białoruś nie ukrywają się ze współpracą z Rosją. Pod znakiem zapytania są Chiny. Pekin mówi, że takiej współpracy nie ma, ale nieoficjalnie można odnieść wrażenie, że taka współpraca odbywa się „pod stołem”, za pośrednictwem innych państw. Może nawet za pośrednictwem Białorusi i znajdującego się tam chińskiego parku technologicznego „Wielki Kamień”. Grono popierających militarnie Rosję państw nie jest liczne, ale tworzy ono antyamerykański front – mówi Anna Maria Dyner.

Czytaj więcej

Ukraina może otrzymać z USA pociski dalekiego zasięgu uzbrojone w głowice kasetowe

Iran dostarcza Rosji drony uderzeniowe typu „Shahed”, którymi Rosja bombarduje ukraińskie miasta. By odwrócić uwagę świata od tych dostaw, jak twierdzą wojskowi w Kijowie, Rosjanie uruchomili nawet własną linię produkcyjną takich samych bezzałogowców, tylko pod inną nazwą. Białoruś Łukaszenki coraz mocniej pochłaniana przez Rosję w ramach Państwa Związkowego, nawet nie ukrywa takiej współpracy. Po agresji na Ukrainę białoruskie zakłady przemysłu zbrojeniowego zostały włączone do systemu zamówień państwowych w Rosji i pracują dla uzbrojenia rosyjskiej armii tak samo jak fabryki rosyjskie. Dostarczają do Rosji m.in. wyrzutnie rakietowe „Polonez”, pojazdy ciężarowe i wysokiej jakości optykę. Z kolei niezależna rosyjska stacja „Nastojaszczeje wremia” w czerwcu opublikowała materiał, z którego wynikało, że nawet zachodnie technologie nadal trafiają do rosyjskiej zbrojeniówki poprzez Kazachstan i Kirgizję.

– Rosja współpracuje z państwami afrykańskimi, z krajami BRICS, z państwami bliskowschodnimi. To nie jest tak, że Rosja jest całkowicie osamotniona na arenie międzynarodowej. Stoją za nią niektóre kraje, które może nie wspierają jej otwarcie, ale jak np. niektóre państwa Ameryki Południowej uważają, że to Stany Zjednoczone mącą i są odpowiedzialne za wojnę w Ukrainie – mówi analityczka PISM.

O tym, że Kim Dzong Un wyruszył do Rosji specjalnym opancerzonym pociągiem, dopiero we wtorek poinformowała północnokoreańska agencja prasowa KCNA. Kreml do końca trzymał tę wizytę w tajemnicy.

Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow dopiero po ujawnieniu tych informacji przez Pjongjang potwierdził, że Kim jest na terenie Rosji. Po drugiej stronie granicy, na stacji Chasan, powitali go minister zasobów naturalnych i ekologii Rosji Aleksandr Kozłow wraz z gubernatorem Kraju Primorskiego Olegiem Kożemiako. Miejsca i czasu spotkania północnokoreańskiego przywódcy z Putinem nie ujawniono.

Pozostało 92% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997