W poniedziałek Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że testy wykazały koronawirusa SARS-CoV-2 u kolejnych 14 578 osób, a 65 osób zakażonych zmarło, w tym 11 na COVID-19. Dobowa liczba zakażeń była o 33,8 proc. wyższa niż przed tygodniem, dobowa ogólna liczba zgonów - o 132 proc. Główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban nie wykluczył, że rząd wprowadzi tzw. całkowity lockdown.
Dowiedz się więcej:
Horban: Od niedzieli może być całkowity lockdown
- Musi być świadomość, że my sobie z tą falą poradzimy, tak jak radziliśmy sobie z poprzednimi, i wrócimy do normalności - ocenił Jarosław Pinkas. Pytany w Polsat News o odwoływanie operacji w szpitalach, w tym dotyczących nowotworów, powiedział, że "jest ogromny wzrost zachorowań" w związku z koronawirusem SARS-CoV-2.
- Szpitale muszą być bezpieczne, szpitale muszą mieć miejsca dla tych, którzy potrzebują pomocy w związku z covidem, ale oczywiście nie wolno zapominać o tych, którzy cierpią na inne choroby - dodał. Według niego, szpitale powinny pracować normalnie, choć potencjał szpitali i oddziałów covidowych powinien być "w istotny sposób" zwiększany.
- Koronawirusa prędzej czy później zwalczymy, każda epidemia ma to do siebie, że się kończy - zaznaczył były Główny Inspektor Sanitarny.