Turystom zalecono, by ograniczyli lub w ogóle zrezygnowali z wycieczek po parku.
Jak tłumaczy zoolog Michaił Kreczmar, liczba spotkań człowiek-niedźwiedź wzrosła z powodu zwiększonej obecności ludzi na obszarach zamieszkanych przez niedźwiedzie i pozostawianych przez nich śmieci, które wabią poszukujące pokarmu zwierzęta.
- Należy pamiętać, że niedźwiedzie bardzo boją się metalicznych i wysokich dźwięków oraz ostrego światła i jasnego światła w oczach - mówi Kreczmar i zaleca zabranie ze sobą latarki o mocy ponad 1000 lumenów. - Jeśli spotkałeś niedźwiedzia, lepiej wykazać przed nim nie uciekać, tylko skryć się w jakiejś rozpadlinie albo między kamieniami. – mówi ekspert. - Podczas przygotowywania jedzenia zdecydowanie nie zaleca się używania pokarmów o wyraźnym zapachu, który może zwabić zwierzę. A resztki jedzenia i śmieci lepiej wyrzucać do specjalnych pojemników w parku, gdzie niedźwiedź nie jest w stanie dotrzeć.
W czerwcu tego roku w Parku Narodowym Ergaki niedźwiedź zaatakował 13-osobową grupę turystów. Z powodu zadanych przez zwierzę ran zmarł 16-latek, inna osoba została odniosła lżejsze obrażenia. Jak się później okazało, nastolatek pracował w parku narodowym jako przewodnik i tragarz, który odpłatnie pomaga turystom podczas wędrówek.
Park Przyrody Ergaki znajduje się na południu Kraju Krasnojarskiego. Jego powierzchnia to ponad 342 tys. ha. Od 4 kwietnia 2005 roku park ma status specjalnie chronionego obszaru przyrodniczego. W zeszłym roku odwiedziło go ponad 100 tysięcy osób.