W grudniu zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw, który obejmuje podmioty zatrudniające co najmniej 10 osób, wzrosło o 2,6 proc. rok do roku. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści szacowali przeciętnie, że w styczniu zwiększyło się o 2,2 proc.
Faktyczny odczyt okazał się nawet nieco niższy niż najbardziej ostrożne spośród prognoz. W styczniu dane z rynku pracy często jednak płatają figle w związku z doroczną aktualizacją próby przedsiębiorstw. Na początku każdego roku GUS dołącza do niej firmy, których zatrudnienie w poprzednim roku przewyższyło dziewięć osób i wykreślając te, które się skurczyły. Zwykle próba rośnie, a wraz z nią automatycznie rośnie zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw. Świadczy to jednak bardziej o koniunkturze na rynku pracy w poprzednim roku niż w samym styczniu.
Czytaj także: Zaskoczenie na Wyspach. Rekordowe zatrudnienie mimo brexitu
W tym roku rewizja próby przedsiębiorstw przyniosła mizerny wzrost liczby pracowników tego sektora. Zatrudnienie w styczniu było tylko o 45 tys. osób większe niż w grudniu, podczas gdy na przełomie 2019 i 2018 r. wzrosło o 135 tys. osób, a rok wcześniej o 122 tys. osób.
Rewizja próby będzie miała wpływ na dynamikę zatrudnienia w ujęciu rok do roku przez cały 2020 r. Ale między styczniem a grudniem br. zatrudnienie może się już praktycznie nie zmienić. Tak było już w ub.r. Wzrost zatrudnienia w ujęciu rok do roku wynosił przeciętnie 2,7 proc., ale od stycznia do grudnia liczba pracujących w przedsiębiorstwach zwiększyła się o zaledwie 28 tys., czyli 0,4 proc.