- Ogłoszona przez Putina mobilizacja sprawiła, że Rosjanie masowo zaczęli szukać pracy w Europie. Przez ostatnie dwa dni mieliśmy 130 próśb z Rosji o pracę w Polsce, podczas gdy wcześniej zwykle mieliśmy po 20-30 takich zapytań miesięcznie - mówi Anna Dzhobolda z departamentu rekrutacji międzynarodowych agencji zatrudnienia Gremi Personal. Zwraca uwagę, ta liczba zapytań oznacza aż 600 proc. wzrost zainteresowania Rosjan zatrudnieniem w naszym kraju.
Czytaj więcej
Sukcesywnie zaostrzane od pandemii zasady wjazdu do Polski spowodowały, że Rosjanie, którzy nie chcą walczyć w Ukrainie, omijają nasz kraj.
Ekspertka Gremi Personal zaznacza, że nigdy wcześniej przed wybuchem wojny w Ukrainie nie było widać tak dużego napływu potencjalnych pracowników z Rosji- nawet po nowelizacji ustawy o cudzoziemców, która weszła w życie w tym roku i złagodziła przepisy dotyczące długości zatrudnienia migrantów zarobkowych ze Wschodu, w tym także Rosjan.
Jak dodaje Dzhobolda, po fali emigracji rosyjskiej inteligencji i specjalistów w pierwszych miesiącach wojny, obecnie możliwości wyjazdu z kraju i pracy szukają mężczyźni po 40-tce, niewykształceni, którzy obawiają się masowego poboru do wojska. - Polscy pracodawcy ogłaszają wprost „Rosjan nie zatrudniamy”, więc jak dotąd nie było powszechnego zainteresowania akurat naszym rynkiem pracy, ale coraz dłużej trwająca wojna, kryzys gospodarczy i sankcje, jakie w końcu zaczęli odczuwać zwykli ludzie, mogą spowodować większe zmiany – przewiduje Anna Dzhobolda.
Czytaj więcej
Nie będzie ulg na polskich granicach dla uciekających przed mobilizacją Rosjan. Eksperci: Polska musi teraz szczególnie chronić granice, grożą nam prowokacje.