Jak wskazują w poniedziałkowym raporcie ekonomiści z Credit Agricole Bank Polska, w III kwartale 2021 r. wakaty stanowiły 1,25 proc. ogółu miejsc pracy (tzn. miejsc zajętych i wolnych). To oznacza, że nieobsadzone było co 80 miejsce pracy. Wskaźnik wakatów od 2009 r. (starszych danych nie ma) wyżej – i to minimalnie - był tylko raz, w II kwartale 2018 r. „Wskaźnik ten sygnalizuje zatem wysoki popyt przedsiębiorstw na pracowników” – tłumaczą analitycy z zespołu Jakuba Borowskiego.
Odsetek wolnych miejsc pracy zwykle jest duży w okresach, gdy niskie jest bezrobocie. W takich okolicznościach pracodawcom trudno bowiem znaleźć odpowiednich pracowników. Gdy bezrobocie jest niskie, łatwiej jest zapełniać wakaty. Zależność między wskaźnikiem wakatów a stopą bezrobocia nazywa się krzywą Beveridge’a.
Ekonomiści z Credit Agricole Bank Polska zwracają uwagę, że w latach 2011-2019 r. krzywa Beveridge’a miała w Polsce podręcznikowy przebieg: wyższym stopom bezrobocia towarzyszył niższy wskaźnik wakatów, a niższym stopom bezrobocia – wyższy wskaźnik wakatów. Pandemia tę zależność zaburzyła. Z jednej strony, firmy „ograniczyły procesy rekrutacyjne w warunkach podwyższonej niepewności”, z drugiej zaś „wzrost stopy bezrobocia był znacząco mniejszy niż wynikałoby to z historycznych zależności obserwowanych w oparciu o krzywą Beveridge’a”. To konsekwencja tarcz antykryzysowych, nakierowanych na podtrzymanie zatrudnienia.
Czytaj więcej
Inwazja Rosji wyhamuje nie tylko szybko rosnący polsko-ukraiński handel, ale może boleśnie uderzyć w warte miliard dolarów inwestycje polskich firm.
W III kwartale br., gdy stopa bezrobocia rejestrowanego wynosiła 5,6 proc., sytuacja na rynku pracy wróciła już do przedkryzysowej normalności. W II kwartale 2018 r., gdy wskaźnik wakatów był minimalnie wyższy, stopa bezrobocia wynosiła 5,8 proc.