Niemal wszystkim specjalistom IT, także tym, którzy pracują teraz w biurach, zależy na możliwości zdalnej pracy. I to najchętniej z dowolnego miejsca na świecie, tym bardziej że co trzeci myśli o relokacji. Tak wykazało badanie firmy doradztwa technologicznego DataArt, które „Rzeczpospolita" opisuje jako pierwsza.
– Z naszego badania wynika, że możliwość pracy zdalnej stanie się jednym z głównych benefitów. Wyobrażam sobie, że część firm z branży IT może pójść o krok dalej i zacznie oddelegowywać pracowników w najdalsze zakątki globu. Gdziekolwiek gdzie jest internet – twierdzi Ryszard Permus, prezes wrocławskiego biura DataArt.
Młodych kusi świat
Według internetowego sondażu, który na przełomie lipca i sierpnia tego roku objął 600 pracowników IT, najwięcej chęci do pracy z odległych zakątków globu mają młodzi ludzie, przed trzydziestką, którzy zajmują średnią pozycję w hierarchii firmy (mid) i zwykle nie mają jeszcze zobowiązań rodzinnych. Wśród nich aż 42 proc. rozważa teraz przeprowadzkę na stałe, przy czym niemal siedmiu na dziesięciu z nich zastanawia się także nad wyjazdem za granicę.
Wśród wszystkich badanych o relokacji myśli teraz mniejsza, 32-proc. grupa, ale warto pamiętać, że niektórzy zdecydowali się na taki krok wcześniej. Bartosz Maligłówka, menedżer sprzedaży usług IT w modelu outsourcingowym w Devire, przypomina, że w dobie pandemii dużo osób przeprowadziło się na obrzeża aglomeracji miejskich. Dlatego też tak niechętnie patrzą teraz na powrót do pracy stacjonarnej.