W sprawie Markina rozpoczął się właśnie proces w związku z umieszczeniem przez niego na platformie VKontakte (rosyjski odpowiednik Twittera) memów kpiących z chrześcijaństwa.
W lipcu 2017 roku do mieszkania Markina weszli policjanci zajmujący się walką z ekstremizmem religijnym, którzy zabezpieczyli należące do niego urządzenia elektroniczne i zabrali go na przesłuchanie - relacjonuje HRW. Jeden z przesłuchujących pokazał mu znajdujące się na jego profilu na platformie VKontakte memy i poradził mu, aby je skasował.
Wśród memów - jak relacjonuje HRW - był m.in. obrazek przedstawiający jednego z bohaterów "Gry o tron", Jona Snowa, przedstawionego jako Jezusa. Obrazek był opatrzony parafrazą cytatu z Biblii: "Jon Snow zmartwychwstał. On prawdziwie zmartwychwstał!".
Markin w czasie przysłuchania przyznał się do umieszczenia na swoim profilu wszystkich memów.
W lipcu w jego sprawie rozpoczął się proces. Nastolatkowi zarzuca się "podburzanie do nienawiści wobec grupy religijnej". - Przyznałem się do zapisania tych (memów), ale nie zamierzałem nikogo obrazić - zapewnia Markin, cytowany przez HRW. Grozi mu do pięciu lat więzienia - wyrok w jego sprawie spodziewany jest jesienią. W tym samym czasie władze w Kraju Ałtajskim prowadzą postępowania w przynajmniej trzech podobnych sprawach.