Eksplozje nastąpiły kilka minut po sobie około godziny 2:30 w nocy. Oba miejsca dzieliło zaledwie kilkaset metrów.
Po zdarzeniu jedna osoba została przewieziona do szpitala. Poważnym zniszczeniom uległy okoliczne budynki. Mieszkańcy zostali ewakuowani na czas dokonania oceny przez ekspertów.
- Moje drzwi wyleciały na odległość kilku metrów. Były całkowicie zmiażdżone - powiedział jeden z mieszkańców.
Czytaj także: Gwałtowny wzrost liczby ataków bombowych w Szwecji
Policja zabezpieczyła okolicę, a na miejsce wysłano techników. Sprawdzono, czy w okolicy są kamery, rozmawiano także ze świadkami.