Do gwałtu miało dojść 23 czerwca.
19-latka miała próbować odebrać sobie życie po gwałcie, po tym jak jej macocha odmówiła jej pomocy, gdy nastolatka chciała złożyć doniesienie o gwałcie.
19-latka zażyła wówczas środek chemiczny do czyszczenia toalet, po czym udała się na policję, gdzie złożyła doniesienie o gwałcie po czym straciła przytomność.
Policjanci natychmiast zabrali ją do szpitala, gdzie nastolatka wraca obecnie do zdrowia.
Z zeznań 19-latki wynika, że ojciec dał jej lek po tym jak powiedziała mu, że dokucza jej przeziębienie i kaszel. Kiedy obudziła się następnego dnia ojciec spał obok niej. Dziewczyna miała wówczas zorientować się, że została wykorzystana seksualnie.