Ambasador nie przeprosił za atak Izraela na wolontariuszy w Strefie Gazy
- To była pomyłka, takie rzeczy zdarzają się na wojnie - mówił ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne. W rozmowie z Kanałem Zero izraelski dyplomata nie chciał powiedzieć "przepraszam" w imieniu swojego państwa za atak w Strefie Gazy, w wyniku którego zginęło siedmiu wolontariuszy organizacji humanitarnej, w tym Polak Damian Soból. - Ubolewamy nad tym, co się stało - deklarował.
Nasilenie ataków na placówki dyplomatyczne Izraela po wybuchu wojny w Gazie
Po wybuchu wojny w Strefie Gazy dochodzi do większej liczby ataków na placówki dyplomatyczne Izraela, niż wcześniej. Pod koniec stycznia szwedzkie media informowały, że przed ambasadą Izraela w Sztokholmie odkryto niebezpieczny obiekt, który został zneutralizowany przez saperów. Obiekt znaleziono poza terenem ambasady, a w celu zbadania sytuacji wysłano oddział saperów – podawał Reuters, cytując szwedzkiego nadawcę publicznego SVT. Ambasador Izraela w Szwecji Ziv Nevo Kulman potwierdził później doniesienia o „próbie ataku na ambasadę Izraela w Sztokholmie i jej pracowników”.
26 grudnia Jerozolima potwierdziła, że ambasada Izraela w New Delhi w Indiach stała się celem urządzenia wybuchowego. Materiał wybuchowy zdetonowano w pobliżu placówki dyplomatycznej. Miesiąc wcześniej w Tokio aresztowano zaś skrajnie prawicowego działacza po tym, jak wjechał swoim samochodem w barykadę w pobliżu wejścia do ambasady Izraela. W połowie października urzędnik ambasady Izraela został natomiast zaatakowany w Pekinie, gdy Hamas wezwał do zorganizowania dnia światowego dżihadu przeciwko narodowi żydowskiemu. Tydzień później cypryjska policja aresztowała czterech Syryjczyków po tym, jak ładunek wybuchowy został rzucony 30 metrów od ambasady Izraela w Nikozji.
Jak informowała wcześniej Izraelska Rada Bezpieczeństwa Narodowego, od rozpoczęcia wojny z Hamasem, "wykryto wzmożone wysiłki ze strony Iranu i jego pełnomocników, a także ze strony Hamasu i elementów globalnego dżihadu, aby zaatakować Izrael i cele żydowskie”. Dotychczas nie poinformowano czy strzelanina miała bezpośredni związek z ambasadą Izraela w Sztokholmie.