Wydawca Mentzena i Brauna kłamcą oświęcimskim?

Przedsiębiorca, blisko związany z Konfederacją, ma usłyszeć poważny zarzut z ustawy o IPN.

Publikacja: 22.02.2024 17:01

Grzegorz Braun wydawał swoje książki w oficynie 3DOM

Grzegorz Braun wydawał swoje książki w oficynie 3DOM

Foto: PAP/Paweł Supernak

Pomieszczenia w obozach koncentracyjnych uznawane za komory gazowe nie mogły służyć do zabijania ludzi, bo miały nieuszczelnione drzwi, a cyklon B stosowano tylko do dezynfekcji – m.in. takie treści znalazły się w wydanej w 1999 roku książce „Tematy niebezpieczne” historyka i publicysty Dariusza Ratajczaka.

W 2001 roku sąd uznał winę autora w związku z tzw. kłamstwem oświęcimskim, choć odstąpił od wymierzenia mu kary. A dziś kłopoty z powodu książki ma Tomasz Stala, były kandydat na posła z Konfederacji. Jest właścicielem wydawnictwa 3DOM, które w środę przeszukało ABW.

Kontrowersyjne publikacje wydawnictwa 3DOM

– Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 55 ustawy o IPN, który mówi o zaprzeczaniu zbrodniom nazistowskim, komunistycznym i innym, złożyło Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau – informuje prok. Dariusz Psiuk z Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach. – W ramach śledztwa dokonano przeszukania i zatrzymano po kilkanaście egzemplarzy trzech książek Dariusza Ratajczaka – dodaje.

Czytaj więcej

Tusk kontra Braun w Sejmie. Premier reaguje na słowa "totalniak z uśmiechem"

Tomasz Stala zamieścił w mediach społecznościowych treść wezwania do IPN w charakterze podejrzanego. Treść wskazuje, że prawdopodobnie usłyszy zarzut kłamstwa oświęcimskiego, za co grozi do trzech lat więzienia. To nie koniec jego kłopotów. W środę w przeszukaniu brała udział też policja. Zabezpieczyła książki, które mogą posłużyć do postawienia kolejnych zarzutów.

W „Rzeczpospolitej” już kilkakrotnie pisaliśmy o działalności wydawnictwa. Wypuściło ono drukiem m.in. jedną z książek Adolfa Hitlera, a także „Dzienniki Turnera” Andrew MacDonalda, będące inspiracją dla zamachu bombowego w Oklahoma City w 1995 roku, czy jedną z najsłynniejszych antysemickich publikacji „Protokoły mędrców Syjonu”.

Tomasz Stala ujawnił w internecie, że policja zabrała m.in. „Dzienniki Turnera” i „Program światowej polityki żydowskiej” ks. Stanisława Trzeciaka. A spodziewane postawienie mu zarzutów to nie tylko kłopot dla wydawnictwa 3DOM, lecz całej Konfederacji.

Chodzi o to, że w ostatnich wyborach „jedynkę” na liście Konfederacji w Częstochowie Stala dostał w momencie wysokich notowań partii i wiele wskazywało na to, że zostanie posłem. Na tym nie kończą się jego związki z Konfederacją. Swoje książki wydawali u niego Sławomir Mentzen i Grzegorz Braun, a ten ostatni nagrał nawet swym charakterystycznym głosem komunikaty dla centralki telefonicznej firmy. A po głośnej akcji ze świecą chanukową w Sejmie oficyna Tomasza Stali wydawała kubki i koszulki promujące działania Brauna.

Polityczna akcja przeciw Konfederacji?

Czy Konfederacji nie przeszkadza, że związany z nią przedsiębiorca usłyszy zarzut kłamstwa oświęcimskiego? Na to pytanie nie odpowiedziała nam rzeczniczka partii Ewa Zajączkowska-Hernik, zasugerowała za to związki akcji ABW z polityką. – Zaskakujące jest to, że działania ABW odbyły się po tym, gdy Tomasz Stala zapowiedział start w wyborach na prezydenta Częstochowy, szczególnie, że dotyczą publikacji dostępnych na rynku od wielu lat – mówi.

Czytaj więcej

Sławomir Mentzen: Akcja Brauna z gaśnicą? Znów wyszliśmy na wariatów

Dr Anna Tatar z antyfaszystowskiego Stowarzyszenia Nigdy Więcej takie tłumaczenia nazywa absurdalnymi. – Śledztwo zostało wszczęte przed rokiem, więc trudno doszukiwać się związków z kampanią wyborczą. Nie jest to też pierwsza wizyta służb w siedzibie wydawnictwa. W 2022 roku policja zarekwirowała tam koszulki i kubki z treściami antysemickimi – przypomina.

Jej zdaniem książki wydawnictwa 3DOM nie mają wartości naukowej, bo nie są np. opatrzone wstępem krytycznym. Przypomina, że działalność wydawnicza nie wyczerpuje kontrowersji wokół Tomasza Stali. W czasie kampanii wyborczej szeroko komentowane były jego związki z prorosyjskimi działaczami.

Pomieszczenia w obozach koncentracyjnych uznawane za komory gazowe nie mogły służyć do zabijania ludzi, bo miały nieuszczelnione drzwi, a cyklon B stosowano tylko do dezynfekcji – m.in. takie treści znalazły się w wydanej w 1999 roku książce „Tematy niebezpieczne” historyka i publicysty Dariusza Ratajczaka.

W 2001 roku sąd uznał winę autora w związku z tzw. kłamstwem oświęcimskim, choć odstąpił od wymierzenia mu kary. A dziś kłopoty z powodu książki ma Tomasz Stala, były kandydat na posła z Konfederacji. Jest właścicielem wydawnictwa 3DOM, które w środę przeszukało ABW.

Pozostało 85% artykułu
Przestępczość
Fatalna pomyłka policji. Na autostradzie A4 funkcjonariusze ostrzelali niewłaściwy samochód
Przestępczość
Były poseł Platformy oskarżony. Sławomir N. miał przywłaszczyć publiczne pieniądze
Przestępczość
W Polsce ubyło rasizmu i ksenofobii. Zaskakujący raport OBWE
Przestępczość
Wojskowe buty przed sądem. Oszustwo na ogromną kwotę
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Przestępczość
Uczelniana ośmiornica, czyli jak wyglądał „układ wzajemności” w Collegium Humanum