Podczas gdy władze wciąż debatują nad okolicznościami jego rychłego zwolnienia warunkowego, morderca Chrisa Haniego, Janusz Waluś, przebywa w szpitalu po tym, jak we wtorek po południu został pchnięty nożem przez innego więźnia w więzieniu Kgosi Mampuru.
Czytaj więcej
Po zwolnieniu Polaka z więzienia w RPA najbardziej prawdopodobny jest jego powrót do ojczyzny. Czekają tu na niego m.in. pseudokibice.
- Departament Służb Więziennych (DCS) jest w stanie potwierdzić niefortunny incydent z użyciem noża z udziałem więźnia Janusza Walusia powiedział Singabakho Nxumalo, rzecznik departamentu.
Napastnik próbował dźgnąć Walusia w serce, ale chybił i Waluś przeżył. Został przewieziony do szpitala, gdzie otrzymał pomoc medyczną.
Jest w stanie stabilnym.