Harvey Weinstein ponownie przed sądem. Grozi mu do 140 lat więzienia

Dwa lata po tym, jak Harvey Weinstein został skazany w Nowym Jorku za gwałt i napaść na tle seksualnym, producent filmowy ponownie stanął przed sądem. Tym razem w Los Angeles. Jeśli zostanie skazany za wszystkie zarzuty, grozi mu do 140 lat więzienia.

Publikacja: 25.10.2022 09:46

Harvey Weinstein ponownie przed sądem. Grozi mu do 140 lat więzienia

Foto: AFP

adm

Były producent filmowy Harvey Weinstein w lutym 2020 roku został skazany na 23 lata więzienia za gwałt i napaść na tle seksualnym. Oskarżenia z Nowego Jorku zostały oparte na zeznaniach Miriam Haley, która zeznała, że Weinstein uprawiał z nią seks oralny w swoim mieszkaniu na Manhattanie w 2006 roku, oraz Jessiki Mann, która zeznała, że mężczyzna zgwałcił ją w 2013 roku. Proces w Nowym Jorku nie zakończył jednak sprawy mężczyzny, gdyż ta przeniosła się teraz do Los Angeles, gdzie producent oskarżony został zbiorowo przez inne swoje ofiary. 24 października Weinstein wrócił do sądu, w którym sądzony jest pod 11 zarzutami gwałtu i napaści na tle seksualnym. Wciąż nie przyznaje się do winy.

Nowy proces

W mowie wstępnej zastępca prokuratora okręgowego Paul Thompson przedstawił graficzne szczegóły i cytaty z kobiet, które oskarżają Weinsteina o to, że w latach 1991-2015 molestował je seksualnie bądź zgwałcił. 

Czytaj więcej

Weinstein i jego ofiary

Jedną z osób oskarżających producenta jest Jennifer Siebel Newsom, żona Gavina Newsoma, który od 2019 roku sprawuje urząd gubernatora stanu Kalifornia. Kobieta oskarża Weinsteina o to, że zgwałcił ją w 2005 r., gdy była "bezsilną aktorką”. Jak zaznała kobieta, Weinstein podczas festiwalu filmowego w Toronto miał zaprosić ją do swojego hotelowego pokoju, by „porozmawiać o jej karierze". Chwilę miał z nią dyskutować, po czym pójść do łazienki i wrócić, mając na sobie jedynie szlafrok. Miał nalegać, by kobieta dotykała go, ale ta odmówiła. Wówczas producent miał stać się agresywny – powtarzać nazwiska gwiazd Hollywood, które wypromował, a następnie wciągnąć kobietę siłą na łóżko i ją zgwałcić. Newsom zeznała również przed sądem, że choć czuła się okropnie, jednocześnie miała też wrażenie, że nie ma innego wyjścia, jak utrzymywać kontakt z Weinsteinem – spotykać się z nim w publicznych miejscach czy odpisywać na jego wiadomości. - Płakałam, gdy mnie gwałcił - mówiła podczas procesu.

Czytaj więcej

Harvey Weinstein skazany na 23 lata więzienia

Prokurator podczas rozprawy zacytował także kilka innych kobiet, które oskarżają Weinsteina.

Prawnik producenta, Mark Werksman, powiedział w sądzie, że „każdy zarzut wobec Weinsteina jest słaby i nieuzasadniony” oraz, że  „wyparuje po dokładnej analizie”. - Dowiecie się, że w Hollywood seks był towarem. To była kanapa castingowa. Wszyscy to robili, gdyż każdy chciał czegoś od drugiej osoby - powiedział.

Łącznie w sądzie w Los Angeles Weinsteina oskarża osiem kobiet. Wszystkie kobiety opisały w swoich oskarżeniach intymne części ciała Weinsteina, które zdeformowała operacja, jaką przeszedł w 1999 roku, co według ekspertów może pomóc w procesie. Mężczyzna nabawił się wówczas ostrego zakażenia narządów płciowych, a operacja pozostawiła wyraźne ślady.

W Nowym Jorku Weinstein odwołuje się od wyroku skazującego go na 23 lat więzienia. Jeśli zostanie skazany za wszystkie zarzuty w Los Angeles, grozi mu natomiast do 140 lat więzienia.

#MeToo

W październiku 2017 roku po materiałach, które ukazały się w "New York Times" i "New Yorker" Weinstein został oskarżony przez wiele kobiet o nadużycia seksualne. Oskarżono go również o zawieranie ugód w celu uciszenia tych historii.

Sprawa Weinsteina była przełomowa dla ruchu #MeToo. Dziesiątki kobiet zgłosiły się, by opowiedzieć o przypadkach gwałtu, napaści na tle seksualnym i molestowania przez Weinsteina. Producent miał dopuszczać się przestępstw na tle seksualnym przez dekady.

Weinstein przyznał, że jego zachowanie "przysporzyło wiele cierpienia", ale konsekwentnie zaprzecza wszelkim zarzutom seksualnym wysuwanym wobec niego.

Były producent filmowy Harvey Weinstein w lutym 2020 roku został skazany na 23 lata więzienia za gwałt i napaść na tle seksualnym. Oskarżenia z Nowego Jorku zostały oparte na zeznaniach Miriam Haley, która zeznała, że Weinstein uprawiał z nią seks oralny w swoim mieszkaniu na Manhattanie w 2006 roku, oraz Jessiki Mann, która zeznała, że mężczyzna zgwałcił ją w 2013 roku. Proces w Nowym Jorku nie zakończył jednak sprawy mężczyzny, gdyż ta przeniosła się teraz do Los Angeles, gdzie producent oskarżony został zbiorowo przez inne swoje ofiary. 24 października Weinstein wrócił do sądu, w którym sądzony jest pod 11 zarzutami gwałtu i napaści na tle seksualnym. Wciąż nie przyznaje się do winy.

Pozostało 82% artykułu
Przestępczość
„Czuję się jak bin Laden”. Mężczyzna chciał wysadzić giełdę papierów wartościowych
Przestępczość
Brazylia: Eksplozje przed Sądem Najwyższym. Zamachowiec próbował wejść do budynku
Przestępczość
Chiny: Masakra w Zhuhai. Kierowca wjechał w tłum ludzi, 35 osób nie żyje
Przestępczość
Atak na kibiców z Izraela w Amsterdamie. Premier Holandii przerażony antysemityzmem
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Przestępczość
Wielka akcja służb w Niemczech i w Polsce wymierzona w skrajnie prawicową grupę terrorystyczną