Materiał powstał we współpracy z firmą McDonald's
Rok 2020 rozpoczął się w McDonald's pod znakiem zmian związanych z ochroną środowiska. 23 stycznia firma ogłosiła, że plastikowe słomki, opakowania lodów McFlurry i patyczki do balonów zostają zastąpione papierowymi odpowiednikami. Czy można już powiedzieć, jak konsumenci zareagowali na te zmiany?
Jest to jedna z wielu zmian, które planujemy, aby zredukować ilość plastiku w naszych restauracjach i zmienić sposób, w jaki go używamy. Generalnie spotkała się z dość otwartym, pozytywnym przyjęciem. Niemniej istnieje grono naszych gości, którzy uważają, że smak, jakość nie są takie same, jak wcześniej. Oczywiście przyjmujemy tę informacje zwrotną i weźmiemy ją pod uwagę w dalszych pracach nad naszymi opakowaniami. Wciąż poszukujemy nowych, przyjaznych dla środowiska rozwiązań. Nie ma jednak powrotu do plastiku.
Czy zmiana materiału do produkcji słomek z plastiku na papier faktycznie wpływa na smak, czy też jest to bardziej kwestia postrzegania, kwestia w naszych głowach?
Przez 28 lat oferowaliśmy nasze produkty w restauracjach w konkretny sposób. I myślę, że wiele rzeczy jest tu zakodowanych. Każdy z nas jest do czegoś przyzwyczajony. A ta zmiana jest wybiciem z pewnej rutyny. Potrzeba czasu na to, by ją zaakceptować. Oczywiście staraliśmy się tę zmianę przygotować tak, żeby z jednej strony oferować słomki z materiału, który ma możliwie najniższy ślad węglowy, z drugiej, aby zapewnić naszym gościom jak najlepsze doświadczenie. Rok wcześniej rozpoczęliśmy testy, w trakcie których staraliśmy się zrozumieć, w jaki sposób będą rozkładały się preferencje naszych gości i jak zmiana zostanie przyjęta. Test składał się z części ilościowej oraz jakościowej, właśnie dotyczącej percepcji samej zmiany jakości produktu. W teście oferowaliśmy możliwość kupna napoju bez słomki albo ze słomką – papierową lub plastikową. Wersję bez słomki wybrało 2–3 proc. gości, a wybór między słomką papierową a plastikową rozłożył się po równo. Nie nastąpiło więc rozstrzygnięcie, ale wyniki mówiły też o pewnym potencjale i otwartości naszych gości.