Piwo Osama Bin Lager hitem. Nie tylko w sieci

Piwo z niedużego browaru w małym angielskim mieście stało się hitem, dzięki nazwie nawiązującej do znanego terrorysty Osamy Bin Ladena. Browar wyprzedał zapas towaru po tym, jak w sieci Osama Bin Lager stał się wiralem.

Publikacja: 23.05.2024 16:01

Piwo Osama Bin Lager hitem. Nie tylko w sieci

Foto: Adobe Stock

Mający swoją siedzibę w Billinghay, niewielkim angielskim miasteczku w East Midlands, browar funkcjonujący pod marką Mitchel Brewing Co. od pewnego czasu ma konsekwentną strategię marketingową. Polegającą na zabawie słowami w nazwach piw i cydrów oraz wzbudzaniu mniejszych lub większych kontrowersji, choć dla Anglików wyraźnie tworzenie nazw piw od nazwisk terrorystów czy dyktatorów jest niespecjalnie kontrowersyjne, a bardziej zabawne.

Czytaj więcej

Producent Milki ukarany ponad 1,4 mld zł grzywny przez Unię Europejską

Memiczny lider Al-Kaidy. Stworzyli piwo Osama Bin Lager

Ostatnim hitem browaru jest piwo Osama Bin Lager, którego nazwa nawiązuje do nieżyjącego już Osamy Bin Ladena, przywódcy Al-Kaidy, terrorystycznej organizacji, która odpowiedzialna była za ataki na WTC z 11 września 2001. Reklamowane hasłem „To wybuchowe” piwo stało się najpierw lokalnym hitem, a potem, dzięki wiralowi w serwisie X (d. Twitter), także na świecie. Browar wyprzedał dzięki temu cały zapas. I musiał wyłączyć telefony oraz swoją stronę internetową, gdyż nie nadążał już za zainteresowaniem.

- Przez ostatnie kilka dni budziliśmy się widząc tysiące powiadomień – twierdził w rozmowie z BBC Luke Mitchell, współwłaściciel browaru.

- To było szaleństwo. Telefon po prostu cały czas dawał znać przez ostatnie 48 godzin – mówiła Catherine Mitchell, współwłaścicielka browaru i żona Luke’a.

Dyktatorzy jako brand

Właściciele twierdzą, że nikt nie czuł się obrażony nazwą piwa. Podobnie, jak nikt nie czuł się obrażony czy oburzony wcześniejszymi produktami (wciąż dostępnymi) – Kim Jong Ale (od Kim Dzong Ila, nieżyjącego przywódcy Korei Północnej) czy Putin’s Porter. W rozmowie dodali jednak, że „gdzieś na pewno ktoś się oburzył” i „takie jest ryzyko”.

Zgodnie z informacjami na działającej znów stronie browaru, piwo Osama Bin Lager można znów zamawiać, ale data dostawy jest nieznana. Zyski ze sprzedaży są częściowo przeznaczane na wsparcie dla ofiar ataków z 11 września – Mitchellowie od każdej sprzedanej beczki przeznaczają 10 funtów na fundusz wsparcia.

Mający swoją siedzibę w Billinghay, niewielkim angielskim miasteczku w East Midlands, browar funkcjonujący pod marką Mitchel Brewing Co. od pewnego czasu ma konsekwentną strategię marketingową. Polegającą na zabawie słowami w nazwach piw i cydrów oraz wzbudzaniu mniejszych lub większych kontrowersji, choć dla Anglików wyraźnie tworzenie nazw piw od nazwisk terrorystów czy dyktatorów jest niespecjalnie kontrowersyjne, a bardziej zabawne.

Memiczny lider Al-Kaidy. Stworzyli piwo Osama Bin Lager

Pozostało 80% artykułu
Przemysł spożywczy
Koniak do Chin luzem w kontenerach. Załoga w Cognac strajkuje
Przemysł spożywczy
Rosjanie skopiowali pomysł Donalda Trumpa. Nowa marka wódki na rynku
Przemysł spożywczy
Sposób na drogi nabiał? Nasłać prokuraturę. Takie rzeczy tylko w Rosji
Przemysł spożywczy
Cena masła. Ile może kosztować w święta? „Zbliżamy się do 10 zł”
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Przemysł spożywczy
Polacy szukają oszczędności, także w przypadku żywności