Donald Tusk o prawie do azylu: A gdyby przez granicę przeszedł człowiek z bronią?

- Demokraci — zarówno w polityce wewnętrznej, jak i zewnętrznej — nie mogą być bezradni, bezsilni, niezdolni do działania i konfrontacji - mówi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” premier Donald Tusk.

Publikacja: 16.10.2024 07:17

Donald Tusk obserwuje ćwiczenia w zakresie testowania elementów do budowy Tarczy Wschód.

Donald Tusk obserwuje ćwiczenia w zakresie testowania elementów do budowy Tarczy Wschód.

Foto: PAP, Tomasz Waszczuk

arb

We wtorek rząd przyjął strategię migracyjną - przy zdaniach odrębnych przedstawicieli Lewicy – której elementem jest możliwość ograniczenia prawa do azylu w Polsce. Zapowiedzi ograniczenia takiego prawa, przedstawione przez Tuska w czasie sobotniej konwencji KO, wywołały krytykę organizacji broniących praw człowieka. W Polsce dystansował się wobec nich marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz politycy Lewicy. O szczegółach strategii piszemy w „Rzeczpospolitej”.

Donald Tusk: Na wschodniej granicy nie mamy do czynienia z uchodźcami

- Na wschodniej granicy sytuacja jest nadzwyczajna, tego już chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć. Mamy tam do czynienia nie z uciekinierami czy uchodźcami, którzy spontanicznie czy przypadkowo tam się znaleźli, ale ze zorganizowaną, i to na wielką skalę, rosyjsko-białoruską akcją - oświadczył premier w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

Odnosząc się do propozycji rządu Tusk mówił, że „populiści wiedzą, że ten, kto przywróci kontrolę nad granicą i zapewni bezpieczeństwo terytorium, zyska poparcie wielu ludzi". - Ale to nie zmienia faktu, że trzeba to zrobić - zastrzegł.

Czytaj więcej

Rząd przyjął strategię migracyjną. Ministrowie Lewicy zgłosili zdania odrębne

W kontekście zapowiedzi o ograniczeniu prawa azylu premier stwierdził, że „nieprzyjęcie wniosku od tych, którzy powołują się na prawo azylu w pewnych okolicznościach, jest uzasadnione". - Czy, gdyby przez granicę przeszedł człowiek z bronią i w mundurze białoruskich służb, mówiąc, że chce azylu, to mamy go przyjąć? — pytał.

Donald Tusk: Kiedy fundamentalne rzeczy są zagrożone, musimy umieć się o nie bić

Tusk ubolewał, że w Europie „w wielu miejscach” odstąpiono od pilnowania bezpieczeństwa terytorium i granicy państwa. Tymczasem „bezpieczeństwo, szanowanie reguł i egzekwowanie prawa, to podstawowe potrzeby obywatela". - Przyszłość Europy i Polski rozegra się na tym polu. Pytanie tylko, czy zapewnią to prawicowi populiści, czy demokracja liberalna — ocenił.

Premier mówił też, że siły demokratyczne „zarówno w polityce wewnętrznej, jak i zewnętrznej” nie mogą być „bezradne, bezsilne, niezdolne do działania i konfrontacji”. - Kiedy fundamentalne rzeczy są zagrożone, musimy umieć się o nie bić - podkreślił.


We wtorek rząd przyjął strategię migracyjną - przy zdaniach odrębnych przedstawicieli Lewicy – której elementem jest możliwość ograniczenia prawa do azylu w Polsce. Zapowiedzi ograniczenia takiego prawa, przedstawione przez Tuska w czasie sobotniej konwencji KO, wywołały krytykę organizacji broniących praw człowieka. W Polsce dystansował się wobec nich marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz politycy Lewicy. O szczegółach strategii piszemy w „Rzeczpospolitej”.

Donald Tusk: Na wschodniej granicy nie mamy do czynienia z uchodźcami

Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?
Polityka
Gabinet polityczny Donalda Tuska po nowemu. Premierowi nie doradza już 23-latek
Polityka
Ryszard Petru o wolnej Wigilii: Łatwo się rzuca takie prezenty
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Kucharczyk: PiS nie ma idealnego kandydata na prezydenta. Powodem spory w partii