– Kandydatura [Donalda Trumpa] jest zagrożeniem jakiego nie widzieliśmy wcześniej […] Nigdy nie głosowałam na demokratów, ale w tym roku z dumą oddaję głos na wiceprezydent Kamalę Harris […] Wiem, że jako prezydent będzie stała na straży litery prawa – mówiła była republikańska kongresmenka Liz Cheney w czwartek na wiecu wyborczym Kamali Harris w Ripon w Wisconsin. To było nietuzinkowe wydarzenie zorganizowane dla demokratycznej kandydatki w miejscu, gdzie w 1854 r. powstała Partia Republikańska i z udziałem córki konserwatywnego byłego wiceprezydenta Dicka Cheneya.
– Donald Trump nie zawahał się pogwałcić prawa i konstytucji, by zagarnąć władzę. Nieważne, czy jesteście demokratami, republikanami czy wyborcami niezależnymi, nie możecie obojętnie przechodzić koło takich nadużyć – mówiła podczas wiecu Liz Cheney, która straciła przywódczą rolę w Partii Republikańskiej, a potem miejsce w Kongresie, bo po ataku na Kapitol stała się głośnym krytykiem byłego prezydenta i jedną z nielicznych republikanów, którzy głosowali za jego impeachmentem. Swoje poparcie dla wiceprezydent Harris ogłosiła miesiąc temu, podobnie jak jej ojciec, który całą polityczną karierę spędził w Partii Republikańskiej, służąc u boku czterech prezydentów.
Czytaj więcej
Kandydat republikanów na prezydenta USA Donald Trump wrócił na miejsce, w którym w lipcu został postrzelony przez zamachowca. Podczas wiecu w hrabstwie Butler w Pensylwanii zwiększone zostały środki bezpieczeństwa. - Trump musi wygrać - przekonywał zgromadzonych miliarder Elon Musk.
– 248-letnia historia naszego kraju, nie zna osoby, która byłaby większym zagrożeniem dla naszej republiki niż Donald Trump – powiedział, udzielając poparcia demokratycznej kandydatce.
Czarne owce wśród republikanów. Kim są?
Cheneyowie należą do rosnącej grupy prominentnych republikanów, którzy w tych wyborach prezydenckich popierają Kamalę Harris. Kilkoro wystąpiło w sierpniu w Krajowej Konwencji Partii Demokratycznej, by wesprzeć demokratyczną kandydatkę, w tym były wicegubernator Georgii Geoff Duncan, były kongresmen Adam Kinzinger, Olivia Troye, która pracowała jako doradca ds. bezpieczeństwa narodowego w sztabie wiceprezydenta Mike’a Pence’a, była sekretarz prasowa Białego Domu za kadencji Donalda Trumpa Stephanie Grisham, która rzuciła pracę po ataku zwolenników Trumpa na Kapitol. Apelując do Amerykanów, by głosowali na Harris, argumentowali, że Trumpowi brakuje moralnego charakteru, by przewodniczyć krajem. – Donald Trump udusił duszę Partii Republikańskiej. Głosujcie na podstawowe wartości, głosujcie na Kamalę Harris – powiedział Kinzinger, który – podobnie jak Liz Cheney – za krytykę byłego prezydenta stał się czarną owcą wśród republikanów.