W czwartek 1 sierpnia odbyła się największa wymiana więźniów między Rosją a Zachodem od czasu zimnej wojny. Uczestniczyło w niej siedem państw: Stany Zjednoczone, Niemcy, Polska, Norwegia, Rosja i Białoruś. Do Stanów Zjednoczonych wrócili m.in. Evan Gershkovitz i Paul Whelan — obaj byli skazani na wieloletnie więzienie za szpiegostwo. Wolność odzyskali też opozycjoniści Władimir Kara-Murza i Ilia Jaszyn,. Rosja z kolei odzyskała m.in. Wadima Krasikowa, skazanego w Niemczech za zabójstwo byłego czeczeńskiego przywódcy Zelimchana Changoszwilego.
Polska uwalnia rosyjskiego agenta
Z polskiego więzienia do Rosji wrócił Paweł Rubcow, rosyjski agent, oficer GRU aresztowany na granicy polsko-ukraińskiej tuż po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku.
Jacek Dobrzyński, rzecznik MSWiA i koordynatora służb specjalnych, przekazał, że Polska została poproszona przez Stany Zjednoczone o uwzględnienie go w wymianie.
Obecna opozycja krytykuje: Ekipa Tuska spartaczyła
Mariusz Kamiński, szef MSWiA i koordynator służb specjalnych w gabinecie Mateusza Morawieckiego uważa, że rząd nie wykorzystał szansy na uwolnienie Andrzeja Poczobuta, działacza polskiej mniejszości na Białorusi, skazanego w 2023 roku za znieważenie Łukaszenki na 8 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
Kamiński napisał na X, że negocjacje w sprawie wymiany więźniów między Rosją a Zachodem trwały co najmniej od półtora roku, a on sam prowadził rozmowy z Amerykanami, proponując, że RP uwolni Pawła Rubcowa w zamian za zwolnienie z białoruskiego więzienia Andrzeja Poczobuta oraz posiadającego Kartę Polaka Rosjanina.